Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podstargardzkie wsie zasypywane odpadami

Redakcja
Wioletta Mordasiewicz
Wzmożone kontrole umów na wywóz śmieci oraz na odprowadzanie ścieków zapowiadają gminni urzędnicy. To nie jedyne problemy w podstargardzkich wsiach.

Problemów w podstargardzkich miejscowościach jest bez liku. Mówiono o nich na kolejnym w tym roku roboczym spotkaniu sołtysów. Ci skarżą się, że powstają coraz to nowe, nielegalne wysypiska śmieci. O częstsze kontrole mieszkańców podstargardzkich wsi pod kątem posiadania umów na wywóz śmieci apeluje sołtys Witkowa Drugiego.– Nadal nie wszyscy mieszkańcy mają śmietniki – ubolewa Monika Nikołajew, sołtys tej wsi. – Zbierają śmieci w workach przez pewien czas, a potem te odpady lądują nie wiadomo gdzie. Nie do odosobnionych przypadków w gminie Stargard należy też nielegalne pozbywanie się ścieków.– Niektórzy wylewają je do lasów, w rzepak czy w zboże – mówi Irena Cichanowicz, sołtys Lubowa. – Trzeba mobilizować ludzi, by podłączali się do kanalizacji. Rozumiemy, że to są koszty. Ale nie są one nie do udźwignięcia. Wójt gminy zapewnia, że kontroluje kwestie umów na wywóz śmieci. Zapowiada, że będą częstsze i dokładniejsze. Ci, którzy nie mają szamb, a ścieków pozbywają się nielegalnie, też nie pozostaną bezkarni.– Jak parę razy zapłacą mandat to szybko zrozumieją, że taniej im będzie podłączyć się do kanalizacji niż płacić co chwilę kary – komentuje Kazimierz Szarżanowicz, wójt gminy Stargard Szczeciński. – Mam zaplanowane spotkanie z szefem goleniowskich wodociągów. Będziemy rozmawiać o zasadach i kosztach podłączania się do sieci. Okazuje się, że taki koszt kształtuje się w granicach 2-2,5 tys. zł. Podczas roboczego spotkania sołtysów mówiono też o innych bolączkach podstargardzkich wsi. Śmieciowy problem na cmentarzu mają mieszkańcy Pęzina.– Trzy kontenery, które tam stoją to zdecydowanie za mało – ubolewa Mariusz Klewin, sołtys tej miejscowości. – Dlatego dużo śmieci wala się wokół nich. Śmieciarka opróżnia te pojemniki. Ale tego, co rozsypane wokół nich już nie zabiera.Trzeba dostawić tam jeszcze jeden kontener, albo zwiększyćczęstotliwość opróżniania tych, które już tam są. Władze gminy obiecują zająć się problemem. Zapewniają też, że nie odpuszczą sprawy remontu chodnika w Pęzinie mimo odpowiedzi starostwa, że w tym roku nie znajdą się pieniądze na ten cel.– Nie przyjmuję tego do wiadomości – mówi wójt. Jednak na oświetlenie boiska w Pęzinie czy też pętli autobusowej w Żarowie, o czym mówili sołtysi, w tym roku mieszkańcy tych wsi nie mogą liczyć. Okazuje się bowiem, że na większe inwestycje nie ma pieniędzy w kasie gminy 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto