Zakaz narzekania w warszawskiej podstawówce
Zakaz narzekania - taki napis wita wszystkich uczniów, rodziców, personel i kadrę nauczycielską Szkoły Podstawowej nr 143 im. Stefana Starzyńskiego w Warszawie. Od przekroczenia progu placówki dzieci nie mogą ubolewać nad nadmiarem nauki, pracami domowymi i dużą liczbą kartkówek czy sprawdzianów. Władze szkoły wyjaśniają, że w rzeczywistości znak zakazu ma wydźwięk metaforyczny. Chodzi o nauczenie pozytywnego myślenia.
Zamiast narzekać przypominamy sobie, aby patrzeć na to co dobre - tłumaczyła na antenie telewizji TVN Aneta Purchała - jedna z nauczycielek w SP 143.
ZOBACZ: Najlepsze szkoły podstawowe w Warszawie. Znamy nowy ranking
Śladem stołecznej podstawówki podążyła kolejna szkoła. Chodzi o Zespół Szkolno-Przedszkolny w Tychach. Jak donosi TVN - dyrektorka tej placówki uważa, że zakaz narzekania "powinien obowiązywać na całym świecie".
Pozytywne myślenie to klucz do sukcesu, bo największy sukces odnosimy tylko wtedy kiedy jesteśmy szczęśliwi - wyjaśniają przedstawiciele tychowskiego ZSP w mediach społecznościowych.
Zakaz narzekania - zbawienie czy zguba?
W kwestii kontrowersyjnego przepisu głos zabrało wielu psychologów. Nie wszyscy jednak zgodnie chwalą pomysł zakazu narzekania. Swoją opinię wygłosiła Katarzyna Kucewicz, ceniona terapeutka z Warszawy. Jej zdaniem nauczyciele wprowadzający tego rodzaju reguły, powinni zacząć od siebie. Kucewicz wskazała również, że zakazy nie budzą dobrych skojarzeń.
- Ten zakaz byłby całkiem w porządku, gdyby był adresowany do kadry nauczycieli. Dzieci same w sobie nie są narzekające. My się nie rodzimy jako tacy narzekacze, tylko uczymy się tego od dorosłych. Gdyby ten zakaz byłby dla nauczycieli, to miałoby to sens - mówiła na antenie radia RDC.
Zobaczcie też:
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?