Podwyżki w Opolu. Co podrożeje?

Uchwały dotyczące podwyżek podatków właśnie otrzymali radni. Zakładają one, że np. podatek od nieruchomości wzrośnie w przyszłym roku od 2,6 do 3,5 procent. Więcej mają zapłacić miastu także posiadacze ciężarówek i autobusów. W tym przypadku podwyżki wyniosą średnio 3 proc.
- Staramy się nie przekraczać znacznie poziomu inflacji, tak aby podwyżka była jak najmniej odczuwalna - mówi Tomasz Filipkowski, naczelnik wydziału budżetu w urzędzie miasta. - Z drugiej strony trzeba pamiętać, że miasto ma wiele potrzeba i prowadzi szereg inwestycji. Musimy mieć pieniądze na ich finansowanie.
Być może również dlatego prezydent Ryszard Zembaczyński kolejny raz próbuje wrócić do pomysłu opodatkowania posiadaczy psów. Jednorazowa opłata miałaby wynieść 60 zł rocznie. Pomysł od lat wzbudza w Opolu spore kontrowersje i radni kilka lat temu ten podatek zlikwidowali.
- My nadal uważamy, że warto opłatę wprowadzić, ale decyzja należy w tym przypadku do radnych - przyznaje Filipkowski.
Co ciekawe w Nowym Roku nie wzrośnie opłata targowa dla kupców handlujących na targowiskach. Prezydent uznał bowiem, że podwyżka nie jest konieczna.
Czekają nas też podwyżki cen za dostarczoną wodę i odprowadzone ścieki (w ubiegłym roku Wodociągi i Kanalizacja nie podnosiły cen ścieków).
- Teraz podwyżek jednak nie unikniemy - przyznaje Lech Waloszczyk, wiceprezes WiK.Woda i ścieki pójdą w górę o niecałe 3 procent. Oznacza to, że np. metr sześć. wody dla odbiorców indywidualnych zdrożeje z 2,62 zł na 2,72 zł brutto.
Więcej w nowym roku zapłacimy także za wywóz śmieci (skala podwyżki nie jest jeszcze znana), a na wyższe czynsze powinni przygotować się lokatorzy mieszkań komunalnych.
- Uchwała, podjęta przez radnych, pozwala nam na podwyżkę od 4 do 8 procent. Decyzję o tym, ile dokładnie ona wyniesie podejmiemy w przyszłym roku - przyznaje Janusz Kwiatkowski, zastępca prezydenta ds. mieszkaniowych.
Więcej w 2011 roku możemy zapłacić także za bilety autobusowe. Na razie szefowie MZK zapewniają, że podwyżki to ostateczność, ale coraz trudniejsza sytuacja finansowa spółki może spowodować, że przełoży się to na droższe bilety.