Podział Mazowsza - o co w nim chodzi? Wyjaśniamy krok po kroku
Po co dzielić Warszawę?
Podział postulowany jest od roku 2015 i ma związek z rozdysponowaniem środków unijnych. Im biedniejszy region, tym na większe wsparcie finansowe może liczyć. Warszawa, która generuje 270 mln złotych dla PKB województwa jest znacznie bogatsza od wszystkich okolicznych powiatów. To z niej pochodzi aż 60 proc. całego PKB województwa. Dla porównania najbiedniejszy podregion żyrardowski generuje zaledwie 12 mln złotych PKB. Żaden z podregionów nie generuje nawet 10 procent tego, co sama stolica. Wyjątkiem jest podregion Warszawa Zachodnia z dochodem PKB na poziomie 45 mln złotych. On jednak również znalazłby się w nowym województwie Warszawskim. Oznacza to, że po podziale na Mazowszu zostałyby niemal wyłącznie biedne gminy. Marszałek Mazowsza Adam Struzik apeluje, że w tym przypadku województwo każdego roku potrzebowałoby aż miliard złotych wsparcia rządowego, by utrzymać podstawowe funkcje (infrastrukturę drogową, szpitale, szkoły itp.)