Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pojawiły się nadzieje po spotkaniu właściciela Barkasa z burmistrzem Braniewa

MARCIN PSZCZÓŁKOWSKI
- Wiemy, że są inwestorzy zainteresowani przejęciem browaru w Braniewie - cieszy się Henryk Mroziński, burmistrz Braniewa. Informacje te pojawiły się po spotkaniu włodarza z właścicielem browaru, do którego doszło w ...

- Wiemy, że są inwestorzy zainteresowani przejęciem browaru w Braniewie - cieszy się Henryk Mroziński, burmistrz Braniewa.
Informacje te pojawiły się po spotkaniu włodarza z właścicielem browaru, do którego doszło w ubiegłym tygodniu.

- Barkas ma szansę nadal funkcjonować w Braniewie - informuje Mroziński. - Andrzej Konończuk zapewnił mnie, że są inwestorzy z Polski i zagranicy zainteresowani przejęciem Barkasa. To przedsiębiorcy działający w branży piwowarskiej i to wskazuje na to, że browar może zostać sprzedany w całości, a nie w częściach. Produkcja piwa w Braniewie może znowu ruszyć.
Jak się dowiedzieliśmy, rozmowy z inwestorami są bardzo zaawansowane. Teraz chodzi jedynie o kwestię ustalenia ostatecznej ceny sprzedaży Barkasa.
Obecnie browar jednak nie produkuje już piwa. Cała produkcja stoi, a właściciel utrzymuje jedynie biuro firmy. Do sklepów trafia Barkas z nadwyżek produkcyjnych. Sklepy niechętnie chcą brać do sprzedaży piwo tej marki.
Tymczasem od początku marca br. rozpoczęły się zwolnienia pracowników browaru. Pierwsze osoby już zaczęły się rejestrować w braniewskim Powiatowym Urzędzie Pracy, co w mającym ponad 33 procent bezrobocia powiecie, jest dużym problemem. Jak twierdzi dyrektor PUP Jerzy Welke, w mieście nie ma ofert dla osób związanych z technologią produkcji piwa.
Przy takich perspektywach, pozytywne wieści z browaru ucieszyły mieszkańców Braniewa: tych związanych, i niezwiązanych z Barkasem. Tym bardziej, że do tej pory mogli słyszeć tylko niepokojące pogłoski.
Przypomnijmy, że już w styczniu br. pojawiły się informacje o złej kondycji braniewskiego browaru. Andrzej Konończuk najpierw odpierał te pogłoski, a kilka dni później jednak poinformował braniewski pośredniak o planowanym zwolnieniu 114 osób. Browar zamykał również sukcesywnie kolejne oddziały w Pruszczu Gdańskim, Olsztynie, Toruniu, Ełku, Białymstoku i w Sławnie.
Na negatywne wieści o sytuacji Barkasa szybko zareagowały władze miasta. Wiceburmistrz Jerzy Maziarz mówił, że miasto także pomoże w poszukiwaniu inwestora strategicznego, bądź kupca. Browar, według niego, ma swoje atuty.
– Jest jednym z najnowocześniejszych przedsiębiorstw tego typu w Polsce – tłumaczy. - Są zastosowane nowoczesne technologie. Kapitałem jest też personel, który sam opracowuje receptury na piwo. Mamy tu własne, naturalne ujęcia wody. Nadal można w Braniewie warzyć nadal doskonałe piwo.
Czy tak się stanie? Niestety, właściciel Barkasa odmawia mediom wszelkich informacji.
- Nie jestem zainteresowany rozmową z dziennikarzami na temat browaru - powiedział nam Konończuk.
Andrzej Konończuk kupił browar w Braniewie w 2006 r. W tym też roku wznowiono produkcję piwa w mieście i rozpoczęto modernizację browaru. Planowano, że Barkas będzie produkował rocznie nawet do miliona hektolitrów piwa. W zeszłym roku browar wyprodukował tylko 60 tysięcy hektolitrów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto