Dzieciństwo spędziłem na górnym Mokotowie. Były to oczywiście zupełnie inne czasy niż dziś. Lata 50. i 60. Mokotów był dzielnicą zieleni. Mieliśmy się gdzie bawić, a dorośli mieli gdzie wypoczywać.
Wokół roiło się od miejsc gdzie można było spędzić wolny czas inaczej niż nad butelką piwa. Trzy stadiony i kluby sportowe: Warszawianka, Gwardia i Skra. Cóż pozostało z tych stadionów? Po Warszawiance, Gwardii i Skrze pozostały wspomnienia. Park wokół szpitala MSW przy Wołoskiej - nie istnieje. Dom Kultury na Łowickiej zamienił się w apartamentowiec. Cywilizacja wygrywa. Wilcza cywilizacja.
Niezbyt wiele już pozostało na Mokotowie miejsc gdzie można wypocząć. Gdzie można usiąść na ławeczce w cieniu starych drzew. Gdzie można wyjść z psem na spacer. Stare Pola Mokotowskie są oazą zieleni w panoramie Mokotowa. Jak długo?
Chyba już niezbyt długo. Wspaniałe tereny Pola Mokotowskiego okrojono mocno po wojnie, budując paskudny budynek GUS i osiedle „fińskich domków”. W latach 70. sam dołożyłem rękę do zrujnowania Pola Mokotowskiego. W ramach praktyk studenckich budowałem (dzielnie nadzwyczaj) knajpy na Polu.
Cóż to był jednak za zamach! Pole Mokotowskie zyskało dwa sympatyczne puby. Niestety! knajpy szybko się rozmnożyły. Powstały dziwaczne budowle przypominające „apartamentowce” z brazylijskich slumsów. Ciągle jednak jeszcze Pole Mokotowskie jest miejscem, gdzie można wypocząć.
Zamach na Pole Mokotowskie jest już być może przygotowywany.
Oto dowiadujemy się, że kwotę 180 milionów euro chce zainwestować irlandzka firma Global Partners w podupadający stadion klubu sportowego RKS Skra Warszawa oraz tereny Pól Mokotowskich.
„Park Światła” - tak może nazywać się nowe centrum rozrywkowo- sportowo-handlowe mieszczące się na granicy trzech warszawskich dzielnic - Mokotowa, Ochoty i Śródmieścia. Oprócz 40-piętrowych biurowców, aqua parku i boisk treningowych ma również zawierać nowoczesny, wielofunkcyjny stadion sportowy.
Cieszyć się wypada, że Skra zyska stadion z prawdziwego zdarzenia. Cieszyć się patrzeć na ręce włodarzom dzielnicy i inwestorom. Nie możemy dopuścić, żeby Pole Mokotowskie wyasfaltowano i wyłożono betonowymi płytami. Ładnie to wszystko wygląda pod względem inwestowania w sport, ale irlandzki inwestor chce również zająć Pole Mokotowskie - mówi wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy Śródmieście Grzegorz Walkiewicz. Gdyby tak się stać miało, to natura po raz kolejny przegra z cywilizacją, a ja wzorem Reytana leżeć będę pod drzewami na Polu Mokotowskim.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?