Na szczęście najmłodsi nie poprzestają na samym oglądaniu tenisa, coraz częściej chcą się też nauczyć w niego grać. – Choć nie odnotowujemy lawinowego wzrostu zapisu do szkółek i tak nie narzekamy na zainteresowanie. Obecnie trenuje u nas około stu dzieciaków – mówi Piotr Wadowski z Morelowa Tenis Club na warszawskiej Pradze.
Czytaj również: Zakończył się III Bieg Na Szczyt Rondo 1 w Warszawie [ZDJĘCIA]
– Największy boom panuje we wrześniu – część dzieciaków próbuje swoich sił w wakacje i chce kontynuować naukę w roku szkolnym. Często to właśnie rodzice przychodzą ze swoimi pociechami, aby brały udział w zajęciach ruchowym poza lekcjami wychowania fizycznego w szkole – dodaje Wadowski.
Podobnie jest w innych stołecznych klubach tenisowych. – Obecnie do naszej szkółki uczęszcza ponad stu uczestników w wieku 5–16 lat – wylicza Anna Mamak z Klubu Tenisowego „Warszawianka”. – Najzdolniejsi mogą kontynuować grę w tenisa w sekcji i pójść śladami naszych wychowanków, m.in.: Marty Domachowskiej – zachwala Mamak.
Również centrala nie zapomina o tym, jak ważne jest szkolenie młodzieży. – W Polskim Związku Tenisowym mamy specjalny program Tenis10 dla dzieciaków poniżej 10. roku życia. Uczestniczy w nim obecnie ponad 13 tysięcy najmłodszych tenisistów – mówi Wojciech Andrzejewski, dyrektor sportowy PZT.
Czytaj także: Krystian Herba wskoczy na rowerze na szczyt wieżowca w Szanghaju [ZDJĘCIA]
Od czterdziestu pięciu lat tenisowy narybek spotyka się na kortach stołecznej Legii, by rywalizować w turnieju Tomaszewski Cup. – W ubiegłym roku w zmaganiach wzięło udział ponad sto dzieci w wieku od 12 do 16 lat, zarówno chłopców, jak i dziewczynek – mówi Jakub Kowalski, przedstawiciel organizatorów zawodów. Liczba młodych tenisistów, którzy biorą udział w turnieju imienia legendarnego sprawozdawcy sportowego, rośnie z roku na rok. W 2012 roku w finale imprezy zmierzyło się dwóch Polaków. Nasi zawodnicy z powodzeniem rywalizowali z wyżej rozstawionymi rówieśnikami z zagranicy. To pozwala mieć nadzieję na sukcesy w przyszłości. Wszak w 2005 triumfatorkami turnieju deblistek na kortach Legii były siostry Radwańskie.
Ile to kosztuje?
Niestety, tenis nie jest tanią formą aktywnego spędzenia czasu. Godzina gry na warszawskich kortach kosztuje od 90 zł (trening indywidualny) do 50 zł (trening w grupie). Do tej kwoty trzeba doliczyć także cenę za wynajem kortu. Tutaj kwoty są różne w zależności od godzin, w których odbywają się zajęcia z trenerem (od 60 do 100 zł). Każde dziecko rozpoczynające przygodę z tenisem powinno mieć też swoją rakietę. Najtańszy sprzęt dla początkujących adeptów białego sportu kosztuje od 70 zł w górę. Jednak nie wszyscy uważają tenis za sport ekskluzywny i niedostępny dla przeciętnego Kowalskiego.
Zobacz również: Na Stadionie Narodowym trwają przygotowania do meczu z Ukrainą [ZDJĘCIA]
Ze stereotypem tenisa jako drogiego sportu walczy Polski Związek Tenisowy. – Przede wszystkim trzeba zmienić sposób postrzegana tenisa jako dyscypliny elitarnej, drogiej i trudnej, co jest ewidentną nieprawdą – tłumaczy dyrektor sportowy PZT. Zwraca również uwagę na to, że są sporty od tenisa popularniejsze i droższe. – Uprawienie tenisa jest tańsze niż np. kajakarstwa, ale zazwyczaj za lekcje białego sportu płacą rodzice – puentuje Andrzejewski.
Czy w Polsce nastała już moda na tenisa? Andrzejewski studzi nastroje. – Myślę, że jeszcze nie można mówić o modzie. Jednak w przyszłości, kto wie? – zastanawia się dyrektor. – Tenis staje się w Polsce sportem coraz bardziej popularnym, dostępnym dla wszystkich – zauważa Wodecki.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?