Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja miała przesłanki, dzięki którym mogła zapobiec wybuchowi w Al. Jerozolimskich

Katarzyna Korzeniecka
Fot. Komenda Stołeczna Policji
Sławomir G., który był sprawcą wybuchu przy Al. Jerozolimskich, nie był wcześniej notowany. Ale mógł być - okazało się, że już we wrześniu jego była konkubina, w której mieszkaniu doszło do eksplozji, zgłaszała policji groźby ze strony mężczyzny.

Do wybuchu doszło 2 listopada. Sławomir G. wtargnął rano do mieszkania byłej konkubiny z ładunkiem wybuchowym najprawdopodobniej własnej produkcji i zagroził, że go wysadzi. Młodą kobietę uratowała matka, która właśnie wróciła do domu. Zorientowała się, że w środku jest były partner córki i wezwała policję. Kiedy funkcjonariusze zapukali do drzwi, desperat zdetonował ładunek.

Motywem mężczyzny prawdopodobnie była chęć nastraszenia byłej partnerki, która chciała od niego odejść, a na co on nie miał zamiaru się zgodzić. Kobieta już we wrześniu zgłosiła śródmiejskiej policji, że Sławomir G. groził jej śmiercią. Twierdził, że jeśli "ona nie chce z nim być, to nie będzie z nikim". Była narzeczona G. przekazała także funkcjonariuszom informację, że mężczyzna może być w posiadaniu broni i materiałów wybuchowych. Policjanci jednak zbagatelizowali sprawę i przekazali akta komendzie na Ochocie, gdyż tam mieszkał Sławomir G.

Rzecznik stołecznej policji, Maciej Karczyński, w rozmowie z Życiem Warszawy tłumaczy brak konkretnej reakcji ze strony mundurowych: - Zajmowaliśmy się tą sprawą, ale mężczyzny nie było w stolicy i nie mogliśmy do niego dotrzeć. W piątek będę miał dostęp do akt tej sprawy, wtedy będę mógł powiedzieć więcej.

Prokuratura okręgowa zapowiada, że sprawdzi, od jak dawna Sławomir G. był w posiadaniu materiałów wybuchowych i kiedy dowiedziała się o tym policja.

Źródło: Życie Warszawy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto