Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja opóźniła pociąg z uwagi na mecz. Pasażerowie zbulwersowani

MMBiałystok
MMBiałystok
poranny.pl
Nie rozumiem działania policji! W celu wylegitymowania kilku kibiców, naraża dziesiątki innych podróżnych na opóźnienia.

Chciałbym opisać jedną paradoksalną sytuację, do jakiej doszło w ostatni czwartek. Wraz z żoną i dzieckiem wybrałem się do Londynu w celu odwiedzenia rodziny. Już miesiąc przed wycieczką zamówiliśmy bilety lotnicze i powoli przygotowywaliśmy się do podróży. Ze względu na to że odlot samolotu z lotniska w Warszawie mieliśmy o 12:20 (odprawa kończyła się 40 minut przed odlotem) na pokonanie drogi z Białegostoku do Warszawy wybraliśmy pociąg. Akurat wychodziło tak, że mogliśmy spokojnie na 11:00 dojechać na lotnisko. Z Białegostoku pociąg TLK był o 7:30, w Warszawie Wschodniej planowo miał być o 10:16 i następnie o 10:23 pociąg SKM na lotnisko, który planowo miał być na 10:55. Tak więc do końca odprawy mieliśmy 40 minut. Oczywiście upewniłem się telefonicznie, czy na trasie Białystok - Warszawa nie ma żadnych remontów i czy zdarzają się opóźnienia. Zapewniono mnie, że nie ma żadnych utrudnień i pociągi do stolicy dojeżdżają punktualnie. Podróż zaczęła się spokojnie, nikt nie spodziewał się jakichkolwiek utrudnień. Nagle w Szepietowie pociąg został zatrzymany. Podeszło do niego trzech policjantów, przekazało kierownikowi pociągu jakąś informację i zaczął się koszmar. Okazało się, że musimy czekać na przyjazd oddziału prewencji policji, bo tym pociągiem jadą kibice Jagielloni na mecz do Krakowa. I tak czekaliśmy około 35 minut na to żeby przyjechało i do pociągu wsiadło 6 policjantów. W tym czasie atmosfera wśród podróżnych zaczynała być coraz bardziej napięta, gdyż ludzie mieli w Warszawie przesiadkę na inne pociągi (z nami w przedziale jechało starsze małżeństwo, które kilkanaście minut po przyjeździe na stację Warszawa Wschodnia miało przesiadkę na pociąg do Poznania). Na następnej stacji znów musieliśmy stać kilka minut, aż do momentu kiedy przyjechało i do pociągu wsiadło kolejnych 3 funkcjonariuszy policji. Z kibicami nigdy w życiu do czynienia nie miałem i wolałem nie mieć. Początkowo pomimo wielkiego zdenerwowania wolałem by podróż zabezpieczała policja, gdyż nie wiadomo, co mogłoby się stać dalej. Jednak na kolejnej stacji w Małkini wszyscy ci policjanci opuścili pociąg. Więc zastanawialiśmy się wszyscy dlaczego staliśmy tyle czasu , zbierając niepotrzebne opóźnienie. Okazało się później, że policjanci mieli za zadanie jedynie wylegitymowanie kibiców. Pociągiem jechało 20 kibiców, wszyscy mieli bilety i jak przyznał na koniec podróży sam konduktor, przez całą trasę z Białegostoku do Szepietowa nie sprawiali żadnych problemów, nie było żadnych skarg. Nie rozumiem działania policji! Czy w celu wylegitymowania kilku młodych mężczyzn, naraża się dziesiątki innych podróżnych na opóźnienia i problemy z nimi związane (spóźnienie się na inny pociąg, samolot, spotkanie biznesowe, do pracy). Ludzie w moim wagonie byli wręcz zbulwersowani tym, co zobaczyli oraz działaniem policji. Czy nie mogli wylegitymować tych ludzi w Białymstoku na dworcu? Bulwersujące jest postawa pracowników PKP Intercity. Zgadzają się na takie działanie policji, które mogło lub zaszkodziło wielu podróżnym, którzy następnym razem zastanowią się nad wyborem pociągu, zamiast innego środka transportu. W moim przypadku udało się zdąrzyć na samolot w ostatniej chwili, jednak wybierając kiedykolwiek podróż pociagiem wolałbym uniknąć takich chorych sytuacji. Dziś na szczęście bez problemów udało mi się wrócić z Warszawy do Białegostoku.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto