Niebezpieczne oszustwo złodziei. Podszywają się pod amerykańskich żołnierzy
Policja w podwarszawskim Płocku przestrzega mieszkańców Mazowsza przed nietypową metodą oszustów. - Pamiętajmy, że oszuści często bazują na naszych uczuciach, wyznają miłość, opowiadają o swoim życiu i wykazują duże zainteresowanie nowo poznaną osobą. Nasze podejrzenia powinny w szczególności wzbudzić osoby, które oczekują od nas przekazania pieniędzy lub kosztownych przedmiotów - mówi asp. Krystyna Kowalska.
- Schemat oszustów, którzy rozkochują samotne, osoby jest zawsze podobny. Nieświadoma ofiara spotyka "idealną połówkę", która jest wrażliwa, czuła, romantyczna i ma świetną pracę. Jak się później okazuje, oszust, wymyślając najróżniejsze kłamstwa, pozyskuje pieniądze od zakochanej osoby - informuje policja.
Podszywał się pod żołnierza w Syrii
Kilka dni temu jedna z mieszkanek Płocka zgłosiła policjantom próbę oszustwa "na amerykańskiego żołnierza". Z przeprowadzonej przez funkcjonariuszy rozmowy wynikało, że kobieta od jakiegoś czasu korespondowała z mężczyzną, który podawał się za amerykańskiego żołnierza, przebywającego na misji w Syrii.
- Przez kilka tygodni para pisała do siebie za pomocą jednego z popularnych komunikatorów społecznościowych. Żołnierz przesłał kobiecie swoje zdjęcia, opowiadał o sobie, interesował się też życiem osobistym 53-latki. Mężczyzna wzbudził duże zaufanie płocczanki. W momencie, kiedy ich relacja stała się bardziej zażyła zaproponował, że bardzo zależy mu na tym, aby poznać ją osobiście. Pojawiła się też wkrótce propozycja i możliwość przyjazdu do Polski. Niestety, przeszkodą w spotkaniu z poznaną Polką okazały się zamrożone na czas misji pobory żołnierza - informuje asp. Krystyna Kowalska.
I dodaje, że mężczyzna zaproponował kobiecie, aby ta przelała kwotę 10 tys. dolarów na jego konto, celem uiszczenia opłaty za przelot na 6-miesięczny urlop w Polsce. Pieniądze oszust obiecywał zwrócić po zakończeniu działań jego oddziału w Syrii. Płocczanka nie dysponowała taką kwotą, dlatego zaoferowała mężczyźnie 1,5 tys. dolarów, które wspólnie z rodziną i znajomymi jest w stanie uzbierać na jego przylot do naszego kraju. - Kobieta zwierzyła się koleżance i opowiedziała historię o "amerykańskim żołnierzu". Udała się również do banku, celem zaciągnięcia kredytu i tylko czujność pracownicy banku oraz obawy koleżanki kobiety skłoniły mieszkankę Płocka do zgłoszenia sprawy na policję- relacjonuje policja.
Podobnych sytuacji jest coraz więcej. Policja na bieżąco relacjonuje kolejne przypadki oszustw na "amerykańskiego żołnierza" i jednocześnie apeluje o ostrożność oraz uwagę.
Zobaczcie też:
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?