We wtorek jedna z instytucji finansowych otrzymała sms o treści: „macie bombę, nastawiony zapalnik zegarowy, eksplozja ładunku o dużej mocy nastąpi w budynku, to nie żart”.
Czytaj także: Przewoził prawie kilogram kokainy w żołądku. Wpadł na Lotnisku Chopina
Policja musiała ewakuować ponad 2 tys. pracowników z budynku. Poszukiwanie bomby trwało kilka godzin, jednak niczego nie znaleziono. Po tym jak okazało się, że był to fałszywy alarm, sprawą zajęli się śródmiejscy kryminalni. Policja szybko namierzyła osobę, która wysyłała smsy z groźbą wybuchu bomby.
W środę o 6 rano podejrzany mężczyzna został zatrzymany w swoim mieszkaniu w Pruszkowie. Po zabezpieczeniu telefonu sprawcy, okazało się, że nie był to jedyny przypadek, gdy mężczyzna przyczyniał się do ewakuacji pracowników instytucji finansowych.
**Zobacz koniecznie:
Bankomatowi złodzieje wpadli w zasadzkę**
- Motywem działania sprawcy fałszywych alarmów było niezadowolenie ze zbyt wysokiego oprocentowania pożyczek bankowych - dodała Hamelusz.
- Mężczyzna fałszywie alarmował także w Gdańsku, Olsztynie, Bydgoszczy i Toruniu. Wszędzie była ta sama instytucja finansowa, tylko w Warszawie inna - powiedziała Agnieszka Hamelusz, oficer prasowy KRP Warszawa. Według polskiego prawa, grozi mu teraz kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Sprawa ma zostać wkrótce przekazana prokuraturze.
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?