Policjant wypił i kierował? Dowodów brak

Praca prokuratorów nad tą sprawą trwała długo. Najpierw prowadzenia postępowania odmówili śledczy z Grudziądza, potem na swoje barki nie wzięła tego też Prokuratura Rejonowa z Chełmna. Tłumaczono się znajomością z policjantem, który miał prowadzić auto po alkoholu.Sprawa trafiła do prokuratury w Toruniu, która po kilku miesiącach w końcu zakończyła postępowanie i wydała lakoniczny komunikat. Informuje w nim, że umarza śledztwo „wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego".Czy to oznacza, że policjant w chwili zatrzymania był zupełnie „czysty"? Śledztwo wykazało, że w organizmie policjanta było niewielkie stężenie alkoholu. - Były tego rodzaju wyniki, ale ujawnienie ich byłoby naruszeniem dóbr osobistych policjanta - mówi Ewa Janczur, szefowa prokuratury rejonowej Toruń Centrum - Zachód. - Niemożliwe było ustalenie czy policjant w chwili zatrzymania znajdował się w stanie nietrzeźwości lub po użyciu alkoholu.Przypomnijmy: policjant został zatrzymany 14 grudnia przed grudziądzką komendą przez specjalny oficerski patrol policji z Bydgoszczy. Nie udało się go od razu przebadać alkomatem, bo miał odruchy wymiotne. Krew pobrano po ok. dwóch godzinach.Funkcjonariusz uważa, że zatrzymano go w związku z jego działalnością związkową i krytyką komendanta miejskiego w Grudziądzu.