Policjanci z grupy operacyjnej "Kobra" uzyskali informację na temat mężczyzny, który w jednej z podwarszawskich miejscowości prowadził warsztat samochodowy. Tam właśnie przyjmował kradzione samochody, demontował je lub pomagał w legalizacji.
Likwidację przeprowadzono z funkcjonariuszami Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, którzy dysponują specjalistyczną wiedzą z zakresu mechanoskopijnych badań i oznaczeń identyfikacyjnych pojazdów. 55-latek, który znajdował się na miejscu, od razu stwierdził, że nie posiada żadnych prawem zabronionych rzeczy, kradzionych aut czy też nielegalnych części samochodowych. Szybko okazało się, że prawda jest zupełnie inna.
Chwilę po tym, jak funkcjonariusze przystąpili do pracy, rozpoczęli przeszukania i sprawdzanie pojazdów w policyjnej bazie, wyszło na jaw, że mercedes, opel i citroen są poszukiwane, a dodatkowo liczne podzespoły, karoserie, skrzynie biegów, elementy zawieszenia, pola numeryczne noszą ślady ingerencji bądź od razu wiadomo, że pochodzą z kradzieży - przekazała podinsp. Joanna Węgrzyniak, rzeczniczka prasowa Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII.
Policyjna grupa "Kobra" zlikwidowała dziuplę samochodową. Za...
Wszystkie rzeczy zostały zabezpieczone i teraz zostaną poddane szczegółowym badaniom przez biegłych. Wartość zabezpieczonego przez funkcjonariuszy mienia szacuje się na kwotę około 1 mln 800 tys. zł.
55-latek został zatrzymany i Wydziale do walki z Przestępczością Samochodową usłyszał zarzut paserstwa. Sprawa ma charakter rozwojowy.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?