Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polonia Warszawa gorsza od Piasta Gliwice w meczu ostatniej kolejki 2. ligi

Mateusz Gotz
Mateusz Gotz
Piłkarze Polonii Warszawa, grając praktycznie rezerwowym składem, ulegli w ostatniej kolejce spotkań Piastowi Gliwice 0:1. Dzięki wygranej piłkarze ze Śląska wywalczyli awans do ekstraklasy.

Spotkanie nie mogło się podobać. Młody i niedoświadczony skład Polonii ustępował swoim rywalom w piłkarskim rzemiośle, co widoczne było na boisku. Pomimo przewagi, gracze Piasta również nie grali dobrego meczu. Ich nieliczne sytuacje bramkowe kończyły się niepowodzeniem, głównie dzięki dobrej postawie Pawła Nerka między słupkami "Czarnych Koszul". Młody bramkarz, występujący na co dzień w zespole rezerw był najjaśniejszym punktem w szeregach gospodarzy.

Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w 49. minucie Piotr Petasz. Ładne uderzenie z dalekiej odległości było ozdobą meczu w Warszawie. Niestety ozdobą, bez której obeszliby się gospodarze.

Spotkanie z Warszawie okazało się bardzo szczęśliwe dla gliwickiego Piasta. Walczący o awans do ekstraklasy zespół ze Śląska potrzebował nie tylko wygranej w stolicy, ale także korzystnych rezultatów w innych pojedynkach. Wszystko ułożyło się dla Piasta w wymarzony sposób, dzięki czemu po ostatnim gwizdku sędziego fani drużyny gości, którzy przybyli dopingować swoich ulubieńców mogli cieszyć się z historycznego awansu do grona najlepszych drużyn w kraju.

Polonia Warszawa - Piast Gliwice 0:1 (0:0)

0:1 Piotr Petasz (49.)

Polonia: Nerek - Klepczarek, Mowlik, Konieczny, Kulpaka - Bąk (36. Pawlak), Obem, Biernacki (69. Kazimierczak), Piątek - Nowak (56. Falkiewicz Ż), Mąka Ż.

Piast: Chamera - Michniewicz, Widuch, Banaś, Petasz - Andraszak Ż, Szczyrba Ż (90. Krzycki), Gamla, Chylaszek Ż - Kukulski, Kędziora.

Sędziował: Zdzisław Bakaluk (Olsztyn)
Widzów: 1500

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto