3 z 8
Poprzednie
Następne
Polska - Austria. Minusy przesłoniły plusy. Fabiański uratował punkt, ale w ofensywie Biało-Czerwoni nie istnieli
Plus: Fabiański numerem jeden
Po tym, jak Jerzy Brzęczek ogłosił, że jesienią w bramce postawi na Łukasza Fabiańskiego, podniosły się ożywione dyskusje. Dlaczego nie Wojciech Szczęsny, który jest pięć lat młodszy i gra w Juventusie? Amunicji krytykom dodała jeszcze druga bramka stracona na Słowenii, przy której golkiper West Hamu mógł zachować się lepiej. Fabiański przed meczem z Austrią miał na barkach sporo presji. Uniósł ją jednak znakomicie i to głównie jemu możemy zawdzięczać "zero z tyłu".