Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polskie "archiwum x" zajęło się sprawą zaginionego 25-latka

Joanna Cyman
Joanna Cyman
Po 4 latach sprawa się wyjaśnia. Łukasz Łysko wyszedł z domu w andrzejkowy wieczór 30 listopada 2006 roku. Od tamtej pory ślad po nim zaginął. Co stało się z młodym mieszkańcem Gniewu?

25-letni Łukasz wyszedł z domu w andrzejkowy wieczór 2006 roku i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nazajutrz chłopak nie wrócił. Zaniepokojona matka chłopaka, z którą mieszkał w Gniewie, postanowiła poszukać go na własną rękę. Poszukiwania nie przyniosły efektu. Kobieta zgłosiła zaginięcie na policję.

Początkowo sprawą zajęli się funkcjonariusze komendy Policji w Gniewie, następnie dołączyli do nich funkcjonariusze z Tczewa. Łukasza ostatni raz widziano 1 grudnia 2006 roku, kilka minut po godzinie 3. w nocy, na stacji benzynowej w Gniewie. Potwierdziły to nagrania z monitoringu na stacji paliw. Od tego tamtego czasu nie było żadnej informacji o Łukaszu.

Co stało się z zaginionym chłopakiem?

Na to pytanie próbowało odpowiedzieć wiele osób. Policjanci sprawdzali wszystkie informacje na temat chłopaka. Przeszukano dno Wisły, w obrębie przeprawy promowej w Gniewie, jednak bez rezultatów. Nie znaleziono ani ciała chłopaka, ani wraku samochodu, którym poruszał się tej feralnej nocy.

Sprawa ponownie nabrała tempa w styczniu tego roku, kiedy zajęło się nią polskie "archiwum X", czyli Zespół Przestępstw Niewykrytych w Wydziale Dochodzeniowo - Śledczym Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, zajmujący się sprawami, które nie znalazły jeszcze rozwiązania. Od maja tego roku na nowo zajęto się sprawą 25-latka. Ponownie przeszukano miejsce, w którym 4 lata temu płetwonurkowie niczego nie znaleźli. Tym razem jednak teren przeszukano przy pomocy nowoczesnego urządzenia sonarowego.

27 sierpnia tego roku, podczas badania dna tym urządzeniem zauważono samochód. Auto pokryte było grubą warstwą mułu. Wydobycie go z dna Wisły zajęło specjalistom kilkanaście godzin. W środku samochodu odnaleziono szczątki, które najprawdopodobniej należą do zaginionego Łukasza Łysko.

Badania DNA i sekcja zwłok, które zostaną przeprowadzone mają potwierdzić czy znalezione szczątki nalezą do 25-latka i co było przyczyną śmierci mieszkańca Gniewa.

Zobacz jakie możliwości daje Ci MMTrojmiasto.pl >>

Nasza akcja: Ale obciach! | PGE Arena Gdańsk | Przewodnik
po Pomorzu
| Piłkarska Ekstraklasa | Praca Trójmiasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto