Polskie kino na Dwóch Brzegach

Słowo klucz to w tym roku MIŁOŚĆ. Taki tytuł nosi nie tylko nagrodzony na 63. KFF dokument Filipa Dzierżawskiego, który pokażemy w sekcji Muzyka Moja Miłość, ale również historia kryzysu małżeństwa Marii (Julia Kijowska) i Tomka (Marcin Dorociński) opowiedziane w filmie Sławomira Fabickiego.Naszym gościem będzie Leszek Wosiewicz. Na Dwóch Brzegach zobaczymy jego nowy film „Był Sobie Dzieciak". Opowiada w nim historię niezwykłego spotkania młodego Polaka i Niemki. Ich wzajemną fascynację konfrontuje z zaprogramowaną przez wojnę nienawiścią.Czy „Płynące wieżowce" Tomasza Wasilewskiego w Kazimierzu Dolnym zdobędą tak duże uznanie jak w Karlovych Varach? Film wygrał tam prestiżowy konkurs "East of The West". - To historia czytelna w swym etycznym przekazie, ale i odważnie mówiąca o ludzkiej kondycji - wyjaśniał reżyser w rozmowie z PISF. Na Dwóch Brzegach pojawi się w towarzystwie swoich aktorów: Marty Nieradkiewicz i Mateusza Banasiuka.Andrzej Jakimowski osobiście zaprosi widzów na projekcję „Imagine". Weźmie też udział w festiwalowej „Lekcji Kina".29 lipca obejrzymy nowy film Katarzyny Klimkiewicz pt. „Zaślepiona". Będzie można też nadrobić zaległości. W ramach sekcji PÓŁ KRÓKO, PÓŁ SERIO przypomnimy jej „Hanoi-Warszawa", wielokrotnie nagradzany i pokazywany u nas podczas 4. Edycji Festiwalu.W programie nie mogło zabraknąć kinowego debiutu Bodo Koxa. Czy czołowa postać rodzimego offu „Dziewczyną z szafy" przechodzi do mainstreamu? Zapytamy o to! W Kazimierzu spotkamy się również z jego aktorami: Wojciechem Mecwaldowskim ( jego rolę porównuje się do kreacji Dustina Hoffmana w „Rain Man), Magdą Rożańską i Piotrem Głowackim.Kolejny mocno reprezentowany gatunek to dokument. O tym, że nigdy nie jest za późno na realizację marzeń, przekona nas reżyserka Lidia Duda filmem "Wszystko jest możliwe", którego bohaterką jest 76-letnia Teresa Bancewicz – podróżniczka i autostopowiczka. Na Dwa Brzegi wracają Bartek Konopka i Piotr Rosołowski z nowym filmem "Sztuka znikania". Duet w zabawnej formie pokazuje zderzenie dwóch kultur. Gdy przybysz z Nowego Świata spogląda na Polskę A.D. 1980, widzi dużo więcej niż każdy z nas.W 1993 roku Michał Nekanda-Trepka nakręcił dokument „Karuzela" o relacjach polsko-żydowskich z okresu zagłady. Po latach wraca do tematu: „Campo di Fiori" odsłania dramat nieczystego sumienia Polaków. Motywem przewodnim jest znany wiersz Czesława Miłosza.Źródło: materiały prasowe