Polska Agencja Żeglugi Powietrznej otworzyła polską przestrzeń powietrzną o godzinie 7:00. Pierwszą maszyną, która wzbiła się w powietrze był samolot LOT-u. Tuż po godzinie 7:00 wystartował z Gdańska do Warszawy. O 8:40 przyleciał też samolot z Warszawy do Rzeszowa. Narodowy przewoźnik już pierwszego dnia wznowił kilkanaście rejsów krajowych i europejskich. Ponieważ na czas zamknięcia przestrzeni powietrznej wiele samolotów utknęło za granicą - m.in. w Paryżu, Monachium, Nowym Jorku i Chicago - teraz muszą wrócić do kraju, by ponownie zacząć realizować rozkład lotów.
Przerwa w lotach w naszym kraju z małymi przerwami trwała od czwartku, 15 kwietnia. W tym czasie Polska Agencja Żeglugi Powietrznej kilkakrotnie otwierała i zamykała przestrzeń powietrzną nad Polską lub poszczególnymi regionami. Teraz nie powinno być już kłopotów z lotami w kraju i w Europie.
Polskie Linie Lotnicze LOT uruchomiają stopniowo pierwsze rejsy, natomiast loty irlandzkiego przewoźnika Ryanair wstrzymane są do czwartku do godziny 14 czasu polskiego.
- Wszystkiemu winien jest wybuch wulkanu Eyjafjoell na Islandii w okolicy lodowca Eyjafjallajoekull. Stwarzał on poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów samolotów znajdujących się w powietrzu. Pył ten może uszkodzić silniki, poszycie maszyny, wszelkie czujniki - np. prędkości czy wysokości - może znacznie lub całkowicie uszkodzić przednią szybę w samolocie, "zmatowić ją", co narazi samolot na tragiczną katastrofę - wyjaśnia Szymon Taranda z serwisu LotyzPolski.pl.
Od czwartku 15 kwietnia 2010 roku odwołano blisko 100 000 lotów i sparaliżowano ponad 100 lotnisk.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?