Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomeranki, cud nad cudy

Piotr Niemkiewicz
Żeglowanie na pomerankach to prawdziwa frajda - mówi Mieczysław Konkol, właściciel "Wika". fot. piotr niemkiewicz
Żeglowanie na pomerankach to prawdziwa frajda - mówi Mieczysław Konkol, właściciel "Wika". fot. piotr niemkiewicz
Rozmowa z Mieczysławem Konkolem, prezesem jastarniańskiego stowarzyszenia "Pomarenk" i właścicielem łodzi "Wik". Skąd ta fascynacja? - Te łajby są mocno zakorzenione w półwyspowej przeszłości.

Rozmowa z Mieczysławem Konkolem, prezesem jastarniańskiego stowarzyszenia "Pomarenk" i właścicielem łodzi "Wik".

Skąd ta fascynacja?

- Te łajby są mocno zakorzenione w półwyspowej przeszłości. Nasi dziadowie używali ich do połowów, transportowali nimi zboże, kamienie czy np. ryby na targ w Gdańsku. A do siebie przywozili towary, tu nie do zdobycia, m.in. tekstylia. Dzisiaj używamy ich bardziej rekreacyjnie, co sprawia dużą frajdę.

"Pomarenk" powstał z sentymentów?

- Pewnie po części tak. Pomeranki są naprawdę nietypowymi i rzadkimi już łodziami. Kiedyś można było je spotkać m.in. na zachodnim brzegu Bałtyku, ale z Pomorza Zachodniego i Niemiec wyparły je nowocześniejsze jednostki. Tamtejsi armatorzy pozbywali się pomeranek, które z kolei przejmował uboższy lud. I tak przywędrowały do nas. Najpierw pojawiły się w Karwi i Chłapowie, potem na półwyspie. Różniły się detalami, bo połowy na morzu i zatoce mają odmienny charakter. Teraz mamy je tylko tu, na mierzei.

Jastarnia to pomorskie centrum pomerankowe?

- Nawet europejskie. To jedyne takie miejsce, w którym można znaleźć kilkanaście pomeranek w jednym porcie. Swoje kluby zrzeszające armatorów starych, klasycznych łodzi mają wszyscy w Europie. Ale tak liczną flotyllą nie każdy może się pochwalić.

Jak się na nich żegluje?

- Fantastycznie. To zupełnie co innego niż pływanie na łodziach z plastikowymi kadłubami, z pełną elektroniką. One mają w sobie ducha starego żeglarstwa. Po prostu, bierzesz linę w dłoń i fizycznie czujesz siłę wiatru, który szarpie żaglem. Frajda nie do opisania.

Pomeranki mogą być produktem turystycznym?

- Oczywiście, że tak! Trochę o nich wprawdzie zapomniano, ale postawiliśmy sobie za cel, żeby znów było głośno. I jest, bo mamy mnóstwo za-proszeń. Organizatorzy chcą, byśmy przypłynęli, powozili turystów, pokazali się. W kolejce ustawiają się też wielkie firmy z całej Polski. Wozimy ich na przejażdżki po wodach zatoki, jak i turystów, którzy wypoczywają w Jastarni. Kalendarz mamy zapełniony po brzegi tak, że nawet nie możemy znaleźć sobie wolnego terminu na regaty.

Kto może mieć pomerankę?

- Każdy, tylko musi najpierw iść do naszego szkutnika: Jacka Strucka, który jest jedynym człowiekiem, który umie budować prawdziwe pomeranki. A my potem z radością przyjmiemy go do naszego grona.

Pomeranka
Kaszubski pomarenk to tradycyjna rybacka łódź, z charakterystycznym ściętym głównym żaglem
Na Pomorzu Gdańskim pojawiły dopiero w XIX wieku. Dziś drewniane jednostki napędzane są także silnikami i służą głównie do celów rekreacyjnych oraz turystycznych. Stacjonują w porcie w Jastarni, a władze miasta zwolniły je z opłat portowych. W powiecie jest 13 łodzi, a jednym z
właścicieli pomeranki jest wicemarszałek województwa Mieczysław Struk. Kaszubskie jachty, jak czasem się je określa, pływają niemal przez cały rok. "Waśleuper" Klaudiusza Narkowicza i "Wik" Mieczysława Konkola na brzegu spędzają tylko dwa miesiące, resztę na wodzie. Od 9 lat te łodzie wypływają na bożonarodzeniowe nieszpory i wielkopostne gorzkie żale. Ubezpieczały także uczestników Marszu Śledzia.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto