MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pomoże tylko egzorcysta

Małgorzata Moczulska
Księża podkreślają, że człowieka można uwolnić od złych duchów jedynie w świątyni, z zachowaniem obrzędów i modlitw zatwierdzonych przez Kościół Fot.  Janusz Wójtowicz
Księża podkreślają, że człowieka można uwolnić od złych duchów jedynie w świątyni, z zachowaniem obrzędów i modlitw zatwierdzonych przez Kościół Fot. Janusz Wójtowicz
Dolnoślązacy oblegają księży egzorcystów. W tym roku o pomoc prosiło ich już 500 osób. Jest przedpołudnie. Świdnicka kuria biskupia. Na korytarzu osiem osób czeka na wizytę u księdza egzorcysty.

Dolnoślązacy oblegają księży egzorcystów. W tym roku o pomoc prosiło ich już 500 osób.
Jest przedpołudnie. Świdnicka kuria biskupia. Na korytarzu osiem osób czeka na wizytę u księdza egzorcysty. Większość nie chce opowiadać, dlaczego przyszli.

- Jak ksiądz mi nie pomoże, to zwariuję - mówi cicho jedna z kobiet. Wygląda na 40 lat, jest bardzo szczupła, ma pełne lęku niebieskie oczy. Przyszła za namową rodziny. Przyznaje, że potrzebuje, by ksiądz ją wysłuchał. - Nie wiem, co mi jest. Ale wierzę, że ta wizyta pomoże.
Obok niej siedzi nastolatka i kurczowo ściska rękę swojej mamy.
- Dwa lata temu bawiłam się z koleżankami w wywoływanie duchów. Od tamtej pory dzieje się ze mną coś złego - twierdzi. Jak mówi, czuje, że ciągle ktoś jest obok niej. Kiedy próbuje się modlić, robi jej się słabo. - Szatan chyba nie lubi, jak się modlę. Gdy zaczynam, plączą mi się słowa - szepcze.
Jej mama twierdzi, że córka wmówiła sobie obecność jakiegoś złego ducha. Ale martwi się o nią. Dlatego tu przyszła.
- Coraz więcej ludzi interesuje się naszą posługą. Po pomoc przychodzą jednak najczęściej osoby zagubione, szukające sensu w dzisiejszym konsumpcyjnym życiu, rzadziej naprawdę opętane - tłumaczy ks. Stanisław Przerada, egzorcysta diecezji świdnickiej.

W ostatnim roku o pomoc prosiło go trzy razy więcej osób niż w latach ubiegłych. Kiedyś były to dwie, trzy osoby w tygodniu, dziś nawet kilkanaście. Są zaganiani i samotni. Egzorcystę traktują jak przyjaciela duszy.
Mieszkańcom wsi i małych miasteczek wciąż łatwiej przełamać się i przyjść do księdza, niż do psychologa. Poza tym lekarz nie pomoże tym naprawdę opętanym przez złe duchy. Psychiatrzy uważają, że w naszej kulturze opętanie to nie choroba.
Ks. Przerada tłumaczy, że w większości przypadków ludziom wystarczy szczera rozmowa i wskazanie drogi, jaką powinni podążać. Wiele od-wiedzających go osób cierpi na depresję. Są przekonane, że za ich lęki i nieprzespane noce odpowiadają złe duchy.
- Nie wolno nam tego ignorować, bo może dojść do nieszczęścia. Jeśli możemy pomóc, to jest to nasz obowiązek - mówi.

Ale do księży przychodzą też naprawdę opętani. To ludzie, których zachowanie staje się niewytłumaczalne. Czują, że mają obok siebie jakiegoś "towarzysza", który zmusza ich, by działali wbrew woli. Takie osoby do uleczenia dusz potrzebują sakramentu egzorcyzmu (wypędzenia z duszy złych duchów za pomocą modlitwy, krzyża i wody święconej). Udzielany jest zawsze z zachowaniem obrzędów i formuł zatwierdzonych przez Kościół. Kościelni egzorcyści podkreślają, że poza świątynią nie jest możliwe uwalnianie człowieka od złych duchów. Odradzają wizyty u świeckich, którzy często to robią, by zarobić.
Na Dolnym Śląsku jest pięciu katolickich egzorcystów. Można ich znaleźć w kuriach we Wrocławiu, Legnicy, Świdnicy, w legnickim Zakonie Braci Mniejszych Franciszkanów i klasztorze dominikanów we Wrocławiu. Niezbędne informacje można też znaleźć na katolickiej witrynie www.egzorcyzmy.katolik.pl

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto