Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ponad tysiąc osób chce zostać filmowym powstańcem

Rafał Babraj
Rafał Babraj
Muzeum Powstania Warszawskiego przeżyło we wtorek oblężenie. ...
Muzeum Powstania Warszawskiego przeżyło we wtorek oblężenie. ... Rafał Babraj
Tłumy młodych ludzi z całej Polski przyjechały do stolicy, aby wziąć udział w castingu do nowego filmu Jana Komasy pt. „Miasto”.

Jan Komasa: Chciałbym, aby widz powiedział: "O rany! Weszli do miasta, którego już nie ma!"


Chociaż casting rozpoczął się o godz. 12.00 to osoby, które do Muzeum Powstania Warszawskiego przyszły punktualnie w południe czekała niemiła niespodzianka. Sznur ludzi wychodził aż poza bramę muzeum i ciągnął się jeszcze dobre kilkadziesiąt metrów.

- Dostałam wiadomość od agencji, do której jestem zapisana, że będzie przesłuchanie do filmu, ale takich kolejek się nie spodziewałam – mówi Julia Chętnicka z Warszawy. – Chyba sobie odpuszczę, nie mam czasu, żeby tu stać do jutra – dodała.

Jednak ogromna większość cierpliwie czekała na swoją kolej. Wielu z młodych ludzi, przyjechało z różnych zakątków Polski i ani myślało poddawać się bez walki.

- Dowiedziałem się od kolegów, że jest casting. Poszła fama w szkole, więc przyjechaliśmy do Warszawy. Jest nas 10 osób - wylicza Mateusz Trzmiel ze szkoły teatralnej z Białegostoku. – Temat powstania jest nam bardzo bliski, uważam, że dotyka każdego Polaka i bez znaczenia jest skąd kto pochodzi. To byłby zaszczyt zagrać w takim filmie – dodaje jego kolega Stefan Warzyński.

Zobacz: Zagraj w filmie o Powstaniu Warszawskim
Jednak przetrwanie w kolejce ciągnącej się na zewnątrz muzeum było tylko pierwszą próbą sprawdzającą determinację kandydatów na młodych powstańców. Po wejściu do środka okazywało się, że tłumy są tutaj jeszcze większe niż na zewnątrz.

Godziny w kolejce, minuta przed kamerą

- Bardzo nas to cieszy, że tak wiele osób przyszło na casting, to niesamowite – mówiła Anna Kotonowicz, rzecznik Muzeum Powstania Warszawskiego. – O godz. 13.00 mieliśmy już 400 wydanych ankiet, a do tego ciągle stoi kolejka, którą trudno policzyć. Myślę, że przyszło dziś do nas ponad tysiąc osób – dodała.

Po wypełnieniu ankiety młodzi ludzie musieli dalej czekać na swoją kolej. Niektórzy siadali na ziemi, inni rozmawiali ze sobą na tyle ochoczo, że organizatorzy castingu kilkakrotnie musieli ich uciszać. W końcu przychodził moment, w którym wyczytywano kolejną grupę oczekujących osób. Od tego momentu wszystko szło już błyskawicznie. Pozowanie do zdjęcia, krótka prezentacja przed kamerą… i po sprawie.

- Zapytano mnie skąd pochodzę, ile mam lat i dlaczego chcę zagrać w tym filmie. W kolejce stałem 2 godziny, a całe przesłuchanie trwało może niecałe dwie minuty – mówił Bernard Machowski z Radomia.

Taka krótka prezentacja wystarczyła jednak organizatorom castingu, którzy później wraz z nieobecnym we wtorek Janem Komasą będą przeglądać zgromadzone materiały i szukać właściwych osób. – Mamy do obsadzenia trzy role główne, dwie kobiece i jedną męską. Chodzi nam o wygląd, umiejętności aktorskie, o wszystko wzięte razem. Szukamy tego czegoś – mówiła Weronika Migoń, reżyserka obsady.

Kolejny casting 12 kwietnia

- Chcemy aby ten film wiarygodnie pokazywał tamto pokolenie młodych ludzi, ale też aby był zgodny z realiami historycznymi – mówił z kolei Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. – Scenariusz jest dopracowany. Jan Komasa żartował nawet, że swojego czasu pomieszkiwał w muzeum, aby jak najbardziej zbliżyć się do realiów – dodał.

Kolejny casting odbędzie się 12 kwietnia, również w Muzeum Powstania Warszawskiego.


Zobacz również:
"Sala samobójców". Przed premierą rozmawiamy z reżyserem filmu Janem Komasą

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto