Po pierwszym meczu w obozie gospodarzy panuje duży niedosyt. Dębiczanie zagrali dobry mecz i wiele razy byli blisko pokonania bramkarza gości. Goście na prowadzenie wyszli niespełna 7 minut przed końcem meczu. Później podwyższyli wynik, ale dębiczanie odpowiedzieli natychmiast bramką kontaktową. Niestety, na niecałe dwie minuty przed końcem na ławkę kar powędrował zawodnik UKH, chwilę później dołączył do niego klubowy kolega i szansa na doprowadzenie do remisu prysła.W środę o godz. 18 w kolejnym meczu UKH zagra z MOSM Tychy.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?