Na panią Walewską...
Zadano mi pytanie -czy znasz taką łanię,która wychowana będącprzez ojca Szopena,miłosnymi igraszkamina losy środkowoeuropejskiegopaństwa i narodu wpłynęła.
Spojrzałem na mapę - środek Europy.Dwieście myśli w głowie grzmiało.Bić się ze sobą nie biło,ale wielce mnie zastanawiało,cóż to była za kobieta,iż własną cześć oddająco własny naród dbała...
Co by umysł lotnym stał się,popiłem kieliszkiem "Walewskiej".Wtedy mnie olśniło!Nie wiem... nie wiemczy Twe poświęcenieo Pani wzmiankowana,coś zmieniło na europejskiejpolitycznej scenie.Lecz wiem, że istniałopaństwo bez polskiej nazwytylko od stolicy zwane.Ale w nim prawa nowocześniebyły ustanawiane.
Dzięki, o Pani,Twemu oddaniu.Może dzięki tobie nasz naródmiał państwo w swoim władaniu.Krótko, bo ledwie osiem lat -tyle ono przetrwało...Wykorzystane i wykrwawionebyło to Księstwo niestety wielceprzez onego Imperatora,któremuś serce...a na pewno ciało oddałaś.Widocznie tak chciałaś...
Uczmy się jednak od Bonapartego -że serce to nie sługa.Lecz w polityce państwaMachiavelli bardziej się sprawdzaa nie nawet najbardziejuczynna miłosna przysługa.
Chociaż... kto wie...Historia światanie takie znapolityczno-miłosnefanaberie.
Hardy
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?