(Wspomnienie z lat szkolnych)
Nago
Koleżanka z siódmej klasy,zapragnęła trochę kasy.Rzekła - zrzućcie się na dychę,a ujrzycie inną Krychę.Stanę nago wprost przed wami.O, zgrzytacie już zębami...
Cała dycha?! Forsy kupa...Zdobędziemy ją po trupach.Już hormony w nas buzują,już moniaki się znajdują.Dycha w czapkę nazbierana.Będzie sesja rozbierana!
Jako rzekła, Krycha przyszła,i za węgieł z nami wyszła.- Dychę macie? - Stawaj! Mamy!Nie udawaj wielkiej damy!Co umowa to umowa.Tylko nie kręć coś od nowa.
Krycha aż się uśmiechnęła,z krzaka kijek wyciągnęła.Napisała "go" na piachui stanęła tam bez strachu.Niech ją kule! Na "go" stoi! Tak postąpić nie przystoi!
Lecz umowa to rzecz święta.Kasa z czapki wnet wyjętai już zmienia właściciela.Wzięła forsę ta przechera.Całą dychę! Nie za fricowystąpiła przed publiką.
- - - - - - -
Taki morał z tej powiastki -nie wyskakuj szybko z kaski.Nie zakupuj w worku kota,bo kot może być niecnota.Gdy masz na co nieco chętkę,sam rozbieraj też... kobietkę.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?