W nocy, po godzinie drugiej, zaniepokojeni zachowaniem trzydziestoletniego syna rodzice wezwali policję. Policyjny patrol zatrzymał się przed domem, gdy przestraszony, pijany mężczyzna wskoczył do samochodu i zaczął uciekać w stronę lasu.
- Po drodze pijany mężczyzna zniszczył dwa znaki drogowe i spowodował niegroźną kolizję - mówi aspirant Mariusz Mrozek, rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji w Warszawie - Jego samochód utknął pomiędzy drzewami, mężczyzna wysiadł i zaczął rzucać w policję kamieniami. Jednego zranił w twarz. Potem chciał rzucić w funkcjonariuszy metalowym kwietnikiem - relacjonuje rzecznik Mariusz Mrozek.
Zobacz również: Bił żonę szpadlem po głowie i kazał jej kopać grób
Policjant w obronie własnej otworzyli ogień do mężczyzny. Agresywny trzydziestolatek został postrzelony w brzuch.
Życiu policjanta nie zagraża niebezpieczeństwo. Postrzelony mężczyzna został przetransportowany śmigłowcem do szpitala, był operowany. Jego życiu również nie zagraża niebezpieczeństwo.
Sprawa została skierowana do prokuratury. Mężczyzna obecnie przebywa w szpitalu i jeszcze nie przedstawiono mu dokładnych zarzutów.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?