Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Posłaniec pana B. Celebryci na eurodeputowanych

Redakcja
freeimages.com
Celebryci i sportowcy na eurodeputowanych, a w Kościele bez zmian.

Dzień dobry, Szefie. Dzieje się w moim kraju i w sąsiednich, oj dzieje. Ale czyż kiedyś się nie działo? Tak tak, już szybko zrelacjonuję...
Może zacznę od tego, co na Ukrainie dalej trwa i gdzie Putin z Rosji się pcha? Oj, Szefie, tak mi się tylko rymnęło. No więc, to co przewidywałem dalej się dzieje. Putin zagarnął Krym, a już myśli o wschodnich i południowych regionach Ukrainy. Teraz tam powstają w miastach "republiki ludowe", niby samoistnie. Tylko, podobnie jak na Krymie, te mundury i broń, wypisz wymaluj, z wojska rosyjskiego. Zresztą ten Putin sam już przyznał, że na Krymie to jego żołnierze "chronili". Znaczy, w obcym kraju chronili, bez zgody władz tego kraju. Jego poprzednicy, znaczy tego Putina, też żołnierzami "chronili" inne kraje w minionych czasach. Ot, tak było na Węgrzech czy w Czechosłowacji. Teraz władze ukraińskie są właściwie ubezwłasnowolnione, kraje zachodnie z Rosją w Genewie zawarły porozumienie o "deeskalacji" konfliktu. Fajne słowo, co Szefie? Tyle, że w zamyśle Putina obowiązuje ono tylko Ukraińców, ale nie jego. Na mój rozum, Szefie, to krajom zachodnim brak dawnej ikry, zgnuśnieli ci przywódcy. Niby historię znają, ale wniosków nie wyciągają. Wielu ludziom Genewa zaczyna kojarzyć się z Monachium. Bo... no dobrze, powiem krótko - historia, niestety, znowu kołem się toczy. Oby nie przetoczyła się zbyt ciężko.
Dobrze, Szefie, długo to będzie tam jeszcze trwało, a czasu dostaję zawsze mało. To trochę co w kraju mym tuziemczym. Właściwie, nic nowego ani ważnego. Ot, zbliżają się wybory do parlamentu Uniji, ale kampania jakaś niemrawa, zwykłych tuziemców mało interesuje. Za to tych kandydujących... o, tu każdy z nich chciałby dostawać apanaże deputowanego, partie też prężą muskuły. Niektórzy to już tak szukają partii, która by im ułatwiła zdobycie tego atrakcyjnego finansowo stołka, aż się ośmieszają. Taki Kamiński Michałek na przykład. Kiedyś prowadził kampanie wyborcze dla partyi PiS i Jarka Kaczyńskiego, skakał do góry z radości w dwa tysiące piątym, ogłaszał, że nigdy nie przejdzie do Tuska, znaczy do PeO... a teraz właśnie od nich kandyduje! No i jak tu nie sprawdza się powiedzenie o credo polityków "nigdy nie mów nigdy!"? Właściwie to każde z ważniejszych partii tak robią, biorą każdego, który mógłby przysporzyć kilka głosów więcej. Nieważne, że taki jeden z drugim osiągnął coś w czymś innym, ale na polityce się nie zna. On ma przysporzyć głosów i nic więcej! Taki znany pięściarz, Adamek Tomek, którego wystawił właśnie pis-prezes. Ten Adamek, jak zaczął występować na konferencjach, to było "hadko słuchać", jak mówią u sąsiadów. Pomagierzy z tej partii zaczęli więc szybko kończyć jego wywiady dla dziennikarzy. Nawet szkoda, bo przynajmniej śmiechu było, ale i politowanie mnie brało. Gdzie on się pcha? Dlaczego daje się wykorzystywać? To ma być przedstawiciel kraju mego w polityce unijnej?! Za głowę mogę tylko się chwycić. Szefie. No co mam myśleć o takiej polityce w partiach, o ich programach, o kompetencjach wystawianych kandydatów?! Chyba to, że demokracja demokracją, ale dużo jeszcze w kraju mym brakuje do częściowej chociaż realizacji tak pięknego hasła "społeczeństwa obywatelskiego", jeżeli partie liczą na głosy wielu tuziemców mych, które padną na takich... celebrytów.
A jeszcze co do tych wyborów. Jarek pis-prezes wymyślił coś nowego. Muszę przyznać, że cwanie. Ogłosił, że jego ludzie będą sami liczyli głosy w wyborach do ojroparlamentu. Znaczy, chce utworzyć własną komisję wyborczą. Widziałbym na czele tej jego komisji najlepszego kandydata. Oczywiście, że Antosia z Macierewiczów! Nie będzie tak, żeby jakiejś tam państwowej komisji wierzyć. Dlaczego cwanie Kaczyński wymyślił? O matko, przecież to proste, Szefie - jeżeli by wygrał, to poda jeszcze wyższe wyniki poparcia, bo przecież wiadomo, że "wszyscy patrioci" musieli na jego prywatną partię głosować. A nie-patriotów jest tylko garstka, a nie aż tylu, co niby z wyników wyborów może wynikać. Znaczy, państwowa komisja oszukała. Jeżeli zaś nie wygra, to dla Jarka jeszcze lepiej! To będzie cbdu! Znaczy - co było do udowodnienia. Przecież a priori wiadomo, że patriotów jest więcej. Jeżeli więc pis-partyja przegra, to będzie koronny dowód, że wybory zostały zmanipulowane, oszukane w liczeniu głosów. Świetnie wymyślił Kaczyński, co Szefie? Jak by nie wyszło, i tak na wierzchu będzie racja pis-prezesa... znaczy, utwierdzi w przekonaniu o tym swoich wyznawców.
Co ze Smoleńskiem? Bez zmian, Szefie. Jaruś gra na kilku instrumentach, aby swoich tuziemców "pod parą" utrzymywać. Dalej ludzie jego opowiadają o zamachu, mimo że już ogłoszono oficjalne wyniki śledztwa, ze nie było żadnego wybuchu. Pewnie wymyślą inna przyczynę. Nieznana broń już była, hel był... sam już się pogubiłem. Wie Szef, ale dziesiątego w kwietniu fajny cyrk był na Krakowskim Przedmieściu! W ramach "obchodów rocznicy" pis-prezes zaprosił... no niech Szefie zgadnie! Egzorcystę! Niejakiego Małkowskiego w czarnej sukience, znaczy Twego przedsta... ups, przepraszam. Ten to dopiero dał show! Wyganiał szatana z z budynków rządowych i prezydenckich. Znaczy, szatan opętał Tuska i Komorowskiego. Silny ten szatan musi być, bo na razie Małkowski go nie wygnał. Czemu Szef się tak śmieje? Prawdę powiadam, tak było!
A w tej organizacji, która Szefa... no, u nich bez zmian. Znaczy, bez zmian na lepsze. Na gorsze to często. Pamięta Szef tego księdza Lemańskiego? Ponieważ wierni z jego parafii nie ukorzyli się przed abepe Hoserem i stali za swoim księdzem murem, to ten zamknął im kościół, a temu Lemańskiemu zabronił wszystkiego. Jakby to był jego niewolnik. Po prostu. Bezwzględne posłuszeństwo przede wszystkim. Za to taka siostra Bernadetta, która szefowała wiele lat w zakonnym internacie, która dopuszczała, a nawet wprowadzała dyscyplinę przyzwalaniem na gwałty na młodszych chłopcach przez starszych, mimo że skazana za to przez sąd na więzienie, dalej unika więzienia. Na jej temat purpuraci nic nie mówią, nie są oburzeni, nie mówią o moralności... znaczy przymykają oko. Wolą takiego księdza Oko czy siostrę Bernadettę niż księdza Lemańskiego. A wie Szef, że jeden z jej wychowanków, który był u niej w dzieciństwie gwałcony, jako młody już dorosły zdążył zgwałcić trzydzieści kobiet? Gwałciciel jest gwałcicielem, ale... kto go na takiego wychował? Skąd brał przykład? No właśnie. Nie nie, Szefie, po co mam dalej komentować coś, co jest dla każdego jasne, prawda?
Już? No to do widzenia, o mój Najwyższy. Ale ale, jeszcze chwileczkę, chce się Szef jeszcze raz pośmiać? Według jednego z takich super-niby wyznawców Twoich, każdy z moich tuziemców, który biega dla zdrowia, jest, jak tenże powiada, 'wrogiem Kościoła'! Bo powinien w tym czasie, zamiast uprawiać jogging, w kościele być i pewnie plackiem leżeć. Dobre, co Szefie? Teraz tylko czekam, kiedy ten super-wyznawca wrogami ogłosi cyklistów. Bo jak wiadomo, oni wszystkiemu są winni. O masonach nie wspomnę, bo to samo przez się się rozumie. O Tobie, Szefie? Nie nie, tego nie mówił. Powiedział, że biegacze są wrogami Kościoła, nie Twoimi. Przynajmniej w tym się nie przejęzyczył, albo nie wie, że to nie jest zawsze takie dwa w jednym.
No to już idę. Lubię, kiedy Szef na koniec się śmieje. Znaczy, że mój świat nie jest tylko zły i poważny. Też lubię się czasem pośmiać. Do widzenia, Szefie, już dzisiaj nie zajmuję więcej czasu. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto