Do rozboju doszło w niedzielę, około 15.30. Sprawcy upatrzyli sobie placówkę w ciągu handlowym zlokalizowanym na parterze bloku mieszkalnego przy ul. Rzeszowskiej. Kiedy w środku nie było nikogo oprócz pracownicy, wpadli do środka. Gazem łzawiącym psiknęli kobiecie w twarz, ukradli kasetkę z pieniędzmi i wybiegli. Policja zapewnia, że gotówki nie było dużo, ale nie zdradza wartości łupu.Napastnicy uciekli w stronę oddalonego o kilkaset metrów Placu Gryfitów. Tam, na parkingu koło dawnej siedziby prokuratury, prawdopodobnie wsiedli w samochód i odjechali. Można tak wnioskować z zachowania psa policyjnego, który właśnie w tym miejscu zgubił trop.W poniedziałek napadniętej kobiety nie było w pracy. – Fizycznie nic jej się nie jest, ale psychicznie na pewno nie czuje się najlepiej. Do pracy tutaj już nie wróci – wyjaśniły pracownice punktu. Więcej nie chciały mówić.Poszukiwani sprawcy to mężczyźni w wieku 20-25 lat. W dniu napadu byli ubrani na czarno. Nie byli zamaskowani, ale na głowach mieli zimowe czapki. - Najistotniejszy szczegół to duża różnica wzrostu sprawców. Jeden miał około 180-190 cm, drugi jakieś 165 cm – tłumaczy nadkom. Waldemar Mytkoś z dębickiej policji.Policja ma nadzieję, że do zatrzymania przestępców przyczynią się przypadkowi świadkowie. – Może ktoś widział uciekających mężczyzn, może pospiesznie odjeżdżający pojazd, a może ktoś może się podzielić jakimikolwiek innymi informacjami związane z tym rozbojem. Jeśli tak, to prosimy o kontakt z policją pod numerem telefonu 997 – apeluje Mytkoś.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?