Potrzebne Miejskie Siły Szybkiego Reagowania

Ze śladów na miejscu zdarzenie (chemia służąca do neutralizowania plam paliwa i oleju) wnioskuję,  że na miejscu zdarzenia była Straż Pożarna. Być może również policja, bo uderzenie musiało nastąpić z nielichą siłą...
W niedzielę o godz 16.50 zgłosiłem ten fakt Straży Miejskiej. Niestety o 20.00 wszystko  leżał sobie dalej tak samo, bez zmian... Myślałem w swojej naiwności, że choć słynną biało-czerwoną taśmą ostrzegawczą owinięte  zostanie...
Według mojego wyobrażenia złamany znak należało niezwłocznie usunąć... Leży on tak, że chcąc zejść z "zebry" trzeba go omijać lub przekraczać. Dzisiaj, przy małym ruchu, może to nie jest zbyt wielki problem, ale jak jutro wszyscy rano (niektórzy męczeni poniedzielnym kacem) rzucą się do szkół i biur, o wypadek nie będzie trudno.
Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że przy tym przejściu znajduje się żółty pas ostrzegający niedowidzących przed zbliżaniem się do jezdni.  Ostrzegacz ten nie znalazł się tam przypadkiem - z 200 metrów od tego  miejsca znajduje się siedziba Związku Niewidomych. Na kogo jak na kogo, ale na człowieka niedowidzącego jest to "niezła" pułapka...
Na "chłopski rozum" sprawę taką można by było załatwić od ręki... Straż Pożarna była na miejscu zdarzenia, a oni mają różne wynalazki, jak choćby nożyce do rozcinania karoserii. Ciach-mach, rura odcięta i po problemie...
Co jakiś czas, w naszym mieście, na chodnikach, łamią się dekle studzienek. Wydawało by się, że wystarczy mieć kilka zestawów dekli na stanie w magazynie i awarię można usunąć w 15 min... Jaki ja jestem naiwny...
Aha, i jeszcze prośba. Jeżeli ktoś ulegnie wypadkowi w tym miejscu to proszę o kontakt poprzez redakcję MMOpole... Zgłosimy zaniedbanie prokuraturze... Musimy zmienić jakość życia w naszym mieście! Przecież tak niewiele trzeba...