MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat człuchowski. Bezrobocie rośnie w szalonym tempie

Wojciech Piepiorka
W Radpolu zwolnień nie było. Fot. W. Piepiorka
W Radpolu zwolnień nie było. Fot. W. Piepiorka
Kryzys gospodarczy zatacza coraz szersze kręgi w naszym regionie. Prawie 700 mieszkańców powiatu człuchowskiego straciło pracę w styczniu. Stopa bezrobocia w grudniu 2008 roku przekroczyła 20 procent i wykres nadal pnie ...

Kryzys gospodarczy zatacza coraz szersze kręgi w naszym regionie. Prawie 700 mieszkańców powiatu człuchowskiego straciło pracę w styczniu. Stopa bezrobocia w grudniu 2008 roku przekroczyła 20 procent i wykres nadal pnie się ku górze.

Liczba bezrobotnych w powiecie człuchowskim rośnie w szybkim tempie. W październiku było ich 3795, w listopadzie 3978, w grudniu już 4298, a na koniec stycznia 4684. Dla porównania w styczniu ubiegłego roku bezrobotnych było o 320 mniej. W tym samym czasie stopa bezrobocia wzrosła u nas z 18,7 proc. do 20,8 proc. Na Pomorzu wyższa jest tylko w powiecie nowodworskim (22,9 proc.).

W styczniu w Powiatowym Urzędzie Pracy w Człuchowie zarejestrowały się 842 osoby, z czego 694 w wyniku utraty pracy. W trzech ostatnich miesiącach poprzedniego roku w człuchowskim urzędzie pracy rejestrowało się dużo mniej osób: październik - 592, listopad - 503, grudzień - 745. Jak przygotowany na rosnącą liczbę bezrobotnych jest PUP.

– Nasilimy to, co robiliśmy do tej pory: aktywizacje bezrobotnych, szkolenia, przekwalifikowanie osób bez pracy i ich spotkania z pracodawcami– mówi Marek Czechyra, dyrektor PUP w Człuchowie. – Będziemy się też starali o dodatkowe pieniądze na nasze programy. Sytuacja jest niepokojąca, ale styczeń zawsze był miesiącem, w którym bezrobocie rosło, bo kończyły się prace sezonowe.

Co prawda w styczniu zgłoszeń ofert pracy było 224, co w porównaniu do grudnia (118) i listopada (96) poprzedniego roku jest dużą liczbą, ale zawiera się w niej wiele ofert z prac interwencyjnych. Często jest tak, że pracownik jest zwalnainy, rejestruje się na dwa dni w PUP, a później wraca do pracy tam skąd kilka dni wcześniej został zwolniony. Takie praktyki urzędy stosują dla oszczędności, bo często nie stać ich na zatrudnienie pracownika na etacie. Potwierdza to liczba podjęć pracy, która w styczniu wyniosła 255, a w poprzednich dwóch miesiącach wyniosła odpowiednio 140 w listopadzie i 173 w grudniu.

W 224 ofertach pracy odnotowanych w styczniu tzw. czystych ofert było ledwie 70. Pozostałe oferty to staże, przygotowanie zawodowe, prace społecznie użyteczne, czy oferty pracy subsydiowanej, czyli dotowanej z PUP. Liczba wolnych ofert pracy na koniec stycznia to 35.

Jak już pisaliśmy, jedyne grupowe zwolnienia dotyczą trzech tarkaków firmy Poltarex. Z końcem ubiegłego roku wypowiedzenia wręczono tam 72 osobom. W tartaku w Polnicy w pracy zostało kilkanaście osób, a w Bielsku koło Koczały i Nowej Wsi Człuchowskiej po kilka. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy firma zmienia nazwę i będzie przyjmować pracowników z powrotem. Do dnia momentu zamknięcia tego numeru nie udało nam się skontaktować z prezesem Markiem Kubiakiem. jak ustaliliśmy w środę przebywał on w Warszawie na rozmowach z bankami i kontrahentami.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto