Powiedział policjantom, że jechał za szybko, bo spieszył się do kina. Zapłaci 1500 zł mandatu. "Najdroższy bilet na seans"

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji poinformowali o zatrzymaniu kierowcy, który dwukrotnie przekroczył dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym. Funkcjonariuszom tłumaczył, że jego prędkość wynikała z tego, iż spieszył się na seans filmowy. Prawdopodobnie mężczyzna na długo zapamięta ten film, ponieważ - ze względu na mandat - mógł to być jego najdroższy bilet do kina. - Ten lekkomyślny kierowca został ukarany mandatem w wysokości 1500 zł oraz 10 punktami karnymi - tłumaczy policja.

Funkcjonariusze poinformowali również o sytuacji, w której kierowca spieszył się na "nielegalne wyścigi”, cieszące się popularnością zwłaszcza wśród młodych kierowców.

- Na ulicy Jagiellońskiej, przy ograniczeniu prędkości do 60 km/h pędził swoim pojazdem z prędkością 175 km/h. Ten kierujący również przekonał się, że jazda z taką prędkością się nie opłaca - podkreśla policja.

Mężczyzna otrzymał mandat karny w wysokości 2500 zł i 10 punktów karnych. Obaj kierowcy stracili swoje uprawnienia do kierowania na najbliższe 3 miesiące. - Kierujący, którzy narażają życie i zdrowie innych osób przez swoje nieodpowiedzialne i egoistyczne zachowanie, muszą liczyć się ze stanowczą i zdecydowaną reakcją ze strony mundurowych - przypominają na koniec funkcjonariusze.