Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powstanie Warszawskie. Jak pokazano je w kulturze masowej? Superbohaterowie mężnej stolicy

Przemysław Ziemichód
Przemysław Ziemichód
Od komiksowego ukazania powstańców w grach, po mroczne, psychologiczne dramaty filmowe - wydarzenia roku 1944 w stolicy doczekały się wielu przedstawień. Większość z nich jednak wpisuje się w dobrze znane nam schematy. Jak przedstawiono Powstanie Warszawskie w kulturze masowej? Sprawdziliśmy to.

Największe dzieła kultury odnoszące się do powstania dzielą się z grubsza na dwie grupy.

  • Pierwszą stanowią filmy, książki, gry i piosenki, które bezkrytycznie rozpływają się nad bohaterstwem obróconej w gruzy Warszawy.
  • Druga grupa to dzieła, które spłycają, trywializują lub dehumanizują powstańczy los.

Pomiędzy nimi znajduje się kilka chlubnych wyjątków. Jak do tematu tego przez lata podchodziła kultura masowa? Zaskakująco podobnie, niezależnie od epoki i medium, którym się posługiwała. Szczegóły po kliknięciu w zdjęcie poniżej.

Powstanie Warszawskie. Jak pokazano je w kulturze masowej? S...

Spis treści

Zakazane piosenki

Pierwsze próby podejścia do tematyki powstania pojawiły się w rodzimej kinematografii stosunkowo wcześniej.
W nakręconych tuż po II wojnie, w 1947 roku “Zakazanych piosenkach” powstanie ukazane jest w lekkiej, “musicalowej” formie. Jest to pierwsza próba pokazania w kinematografii wydarzeń, które dopiero co stały się historią. Z jednej strony reżyser, Leonard Buczkowski, chcę oddać prawdę o powstaniu i okupacji, z drugiej zaś strony, kinowa publika domaga się odskoczni od szarej codzienności pierwszych lat nowej rzeczywistości oraz tragicznych wojennych wspomnień. “Zakazane piosenki”, które pierwotnie miały być dokumentem, zamieniają się w film fabularny o optymistycznym tonie. Wydźwięk filmu dodatkowo zmieniono kręcąc od nowa prawie godzinę zdjęć. Pierwotna wersja nie spodobała się bowiem komunistycznym cenzorom. Łącznie powstały zresztą trzy wersje filmu.

Film miał więc wszelkie predyspozycje do tego, by stać się dziełem, który ukaże złożony obraz wydarzeń z 1944 roku. Na planie pojawili się, w miejscu części aktorów, prawdziwi mieszkańcy Warszawy, którzy wydarzenia opisane w “Zakazanych piosenkach” znali bardzo dobrze, a wręcz w nich uczestniczyli. Mimo to, krytycy zarzucali Buczkowskiego zbyt frywolne podejście do tematu i trywializowanie wojny, okupacji oraz powstania. Na znacznie poważniejszy film o wydarzeniach powstania Polacy musieli poczekać jeszcze dekadę.

Powstanie wedle Wajdy

„Kanał” z 1957 roku to drugi pełnometrażowy film Andrzeja Wajdy rozgrywający się w stołecznych kanałach, w ostatnich momentach Powstania Warszawskiego. Bohaterowie próbują przedostać się nimi do Śródmieścia, choć od pierwszych minut narrator informuje nas o tym, że to się nie uda – "patrzcie na nich, to ostatnie godziny ich życia" – mówi spokojny głos. Sposób ukazania powstańczej tragedii jest tu już kompletnie odmienny niż w lekkich i przyjemnych zakazanych piosenkach.

„Kanał” otrzymał wyróżnienie na festiwalu w Cannes, ex aequo z „Siódmą pieczęcią” i do dziś uchodzi za jeden z ważniejszych filmów polskiej kinematografii. Nie znaczy to jednak, że został przyjęty wśród krytyków i widowni przez aklamację. W tym samym 1957 roku Andrzej Munk stworzył bowiem film, który miał się stać odpowiedzią na dzieło Wajdy.

Eroica to również opowieść o powstaniu, ale z zupełnie innej perspektywy. Reżyser prowadzi grę z widzem, w trakcie której podsuwa nie raz zawodzi oczekiwania nasze oczekiwania w stosunku do bohaterów, ich motywacji czy przebiegu zdarzeń. Już sam podtytuł dzieła: “Symfonia bohaterska w dwóch aktach”, może być odczytywany przez pryzmat narodowej martyrologii – pięknej, wzniosłej i chwalebnej. Spodziewamy się filmu o bohaterach, cierpieniu i ojczyźnie. Tymczasem, Munk przedstawia nam obraz, który nie daje prostych rozwiązań i zachęca do odczytania powstania w sposób krytyczny, w całej jego złożoności.

Pod tym względem jest to znacznie bardziej dojrzały oraz przemyślany sposób tworzenia narracji. Oba te filmy zresztą – Kanał i Eroica – nie bez przyczyny zapisały się w kanonie polskiej kinematografii. Są po prostu dobre, a ich twórcy nie chcieli tworzyć maszynek do zarabiania pieniędzy na polityczne zamówienie. Niestety, nie zawsze da się powiedzieć to samo o współczesnych produkcjach.

Powstanie w erze cyfrowej

Tak było chociażby w przedziwnym kolażu fabularno-dokumentalnym “Sierpniowe niebo 63 dni chwały”, który wpisuje się w narodowo-wyzwoleńczą martyrologiczną opowieść o dzielnym i niezłomnym polskim żołnierzu, snutą w kulturze polskiej od co najmniej kilku stuleci. Lepiej na tym tle wypada "Miasto ‘44", całkiem współczesna i niedawna produkcja powstała w 2014, w okrągłą 70. rocznicę wydarzeń sierpniowych. Nakręcone z rozmachem superprodukcji dzieło Jana Komasy to galopująca na złamanie karku podróż po wszystkich okropnościach wojny, w której granica między pokazywaniem prawdy, a epatowaniem przemocą stanowczo zbyt często się zaciera. Jednak, w ogólnym rozrachunku, rozmach z którym zrealizowano film działa na jego korzyść.

W repertuarze patriotycznego kina pojawiły się także, oczywiście dzieła niefabularne, jak wydany całkiem niedawno dokument złożony z nakręconych w 1944 roku zdjęć. "Powstanie Warszawskie", bo taki tytuł nosi dzieło, jest próbą pokazania rzeczywistości nie przefiltrowanej przez fabularną perspektywę. Co prawda, filmowi nie udało się całkowicie uniknąć narracji rodem z produkcji fabularnych, ale film z pewnością stanowi krok w kierunku nowego sposobu obrazowania powstańczej martyrologii.

Tył, przód, Enter. Powstanie w grach

W jeszcze inny sposób Powstanie Warszawskie ukazywane jest w grach komputerowych. Medium nastawione przede wszystkim na dostarczanie rozrywki wbrew pozorom wcale nie stroni od tematów trudnych, co nie znaczy, że ich ukazywanie udaje się zawsze jednakowo dobrze. Z reguły produkcje opisujące wydarzenia lata 1944 przechodzą wśród graczy bez echa, a gry takie najlepsze noty zbierają wśród rodzimych pasjonatów historii. Wątki historyczne są przeważnie mocną stroną takich produkcji, choć nie jest to reguła.

Powstanie, o którym zapomnimy

Wydana w 2012 roku “Uprising 44” ledwie prześlizguje się po temacie, pomijając historyczne fakty i przeinaczając wydarzenia. Pamiętajmy jednak, że dostępne globalnie, na wielu platformach gry docierają także do odbiorców, dla których powstanie w Warszawie jest równie istotne jak dla nas wojna o niepodległość Haiti, a wdawanie się w historyczne niuanse nie jest tym, co przeciętny gracz komputerowy lubi najbardziej. Jednak wspomniane wady sprawiły, że Uprising przeszedł raczej bez echa, a dziś grę wspomina się przede wszystkim w kontekście produkcji historycznych.

Warsaw: komiks o powstaniu

W gronie gier powstańczych najlepiej wypada “Warsaw”, strategia turowa w komiksowej szacie graficznej. Niestety, dzieło Pixelated Milk również zasadniczo spłyca temat, redukując go serii chłodnych kalkulacji odnośnie tego, która z postaci w naszej drużynie zadać może wrogowi większe obrażenia. Bohaterowie nie mają szczególnej głębi osobowości, ani zarysowanych osobistych historii, które sprawiłyby, że możemy chcieć im kibicować. Na domiar złego, zabawę psuje wysoki poziom trudności i kulejąca w wielu miejscach mechanika gry. Mimo to, wciąż produkcja ta pozostaje najlepiej zrealizowaną grą o powstaniu.

Oczywiście, wymienione przykłady dzieł kultury popularnej nie wyczerpują tematu. Obok wymienionych filmów warto wspomnieć nieco bardziej zniuansowany “Pierścionek z orłem w koronie”, zapomniany dramat “Kamienne niebo” czy “Godzinę W”. Natomiast w gronie innych dzieł znajdziemy chociażby płytę Lao Che, “Powstanie Warszawskie”. Nagrane ze swadą i rockowym pazurem piosenki są jednak kolejną próbą tworzenia niezbyt przemyślanej martyrologii mężnych chłopców ze Śródmieścia i Woli. I wciąż to właśnie ten sposób mówienia o powstaniu – bezrefleksyjny, jednowymiarowy, uniesiony duchem skrajnego patriotyzmu – dominuje w przestrzeni publicznej. A szkoda. Po prawie 70 latach od tamtych dni wciąż brakuje artystów, którzy chcieliby spojrzeć na to zagadnienie z historyczną obiektywnością.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto