Pożar w Galerii Mokotów. Ewakuacja [ZDJĘCIA]

Siedziałam w budynku i nagle usłyszałam syreny alarmowe. "To jest alarm pożarowy. Proszę nie schodzić do garażu i do samochodów" tak usłyszałam - relacjonuje czytelniczka.

- 21 marca, tuż po godzinie 17:00 na terenie fitness klubu Holmes Place w Galerii Mokotów powstało silne zadymienie, którego przyczyną była awaria suchej sauny.
Wydarzenie nie miało bezpośredniego wpływu na bezpieczeństwo Klientów Galerii Mokotów, jednak podjęliśmy decyzję o przeprowadzeniu prewencyjnej ewakuacji. Sytuacja jest kontrolowana przez Dyrekcję Galerii Mokotów, która prowadzi intensywne działania mające na celu jak najszybsze przywrócenie funkcjonowania Galerii Mokotów. Za wszelkie utrudnienia przepraszamy - poinformowała w oświadczeniu rzeczniczka prasowa Galerii Mokotów, Ewelina Szymeczko.
I dodaje: Co było bezpośrednią przyczyną awarii w saunie? Będziemy mogli to ustalić dopiero po zakończeniu czynności związanych z sytuacją awaryjną. Na tę chwilę nie mamy informacji o osobach przebywających na terenie sauny. Możemy jednak potwierdzić, że żadna z osób przebywających w Galerii Mokotów, w tym także w lokalu Holmes Place nie została poszkodowana w wyniku awarii. Dokładną liczbę poszkodowanych osób będziemy znali dopiero po zakończeniu wszelkich czynności na terenie Galerii Mokotów. Galeria Mokotów jest zamknięta do odwołania.

Około godziny 18:00, 21 marca 2014, w Centrum Handlowym Galeria Mokorów zawyły syreny alarmowe. Z głośników można było usłyszeć: "To jest alarm pożarowy. Prosimy o opuszczenie budynku i nie wchodzenie na parking. Proszę nie wchodzić do garażu."

Pożar w Galerii Mokotów

- Siedziałam w strefie gastronomicznej i nagle pojawił się komunikat. Potem rzeczywiście ludzie zaczęli opuszczać centrum, a w powietrzu można było poczuć zapach dymu. Na miejscu jest około ośmiu jednostek straży pożarnej - informuje czytelniczka i mówi: strasznie nieprzyjemny zapach.

Z informacji wynika, że zaczęła płonąć elektryczność sauny na siłowni. Nikomu nic się nie stało.