Pożegnaliśmy Mariusza Targońskiego

Mariusz chorował na pylicę guzowatą płuc, od dwóch lat żył podłączony do domowego respiratora. Starał się o przeszczep płuc w wiedeńskiej klinice transplantacyjnej.
Wiele osób prywatnych, szkół, przyjaciół pomagało mu zebrać 150 tys. euro na transplantację, która miała uratować mu życie. Narodowy Fundusz Zdrowia odmówił sfinansowania zabiegu za granicą po uzyskaniu opinii Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, które oświadczyło, że może się podjąć przeszczepu u tego pacjenta.
Mariusz nie chciał czekać na przeszczep w zabrzańskiej klinice, która już raz dwa lata temu zdyskwalifikowała go z transplantacji. Uważał, że większe szanse na dostanie drugich płuc będzie miał w Wiedniu.
Niestety, tydzień temu trafił do szpitala z powodu niewydolności serca. Jego organizm nie mógł już dłużej czekać. Mariusz Targoński zmarł wieczorem 18 grudnia.