Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POZNAŃ - Czy możemy wejść z dużym psem do sklepu czy restauracji?

Elżbieta Podolska
Karolina Wolko ze swoim pupilem w restauracji
Karolina Wolko ze swoim pupilem w restauracji Waldemar Wylegalski
Poznań to psie królestwo. Szacuje się, że mieszka tutaj prawie 60 tysięcy psów. Co roku odbywają się największe wystawy w kraju, a co kilka lat europejskie, a nawet światowa. Jesteśmy przyzwyczajeni do obecności czworonogów obok nas, ale czy też do tego, żeby w ich towarzystwie zjeść obiad, zrobić zakupy czy zobaczyć spektakl teatralny?

Z maleńkim pupilem do towarzystwa nie ma problemu, ale znacznie gorzej jest z tymi większymi, których nie da się nosić w torebce. – Większość hoteli przyjmuje ludzi z psami – opowiada Tadeusz Chwalny ze Związku Kynologicznego. – Od wielu lat organizujemy duże wystawy i wszyscy się do tego przyzwyczaili. Najwięcej oporów mają te najmniejsze hotele. Wiem, że śniadanie w towarzystwie czworonoga można zjeść w najlepszych hotelowych restauracjach – dodaje.

Jeżeli mamy ochotę, możemy wybrać się z pupilem, nawet tym bardzo dużym: owczarkiem niemieckim czy berneńczykiem do Gospody Młyńskie Koło. – Jeżeli tylko pies słucha właściciela, nie widzę problemu, żeby mógł do nas wejść – opowiada Karolina Wolko, właścicielka. – Spokojnie może leżeć pod stołem podczas posiłku. Mamy wielki ogród, więc nie ma też problemu z tym, żeby sobie pobiegał. Sama mam owczarka, który często zagląda ze mną do gospody.
Co ciekawe, niektórzy treserzy zaczynają organizować zajęcia w Młyńskim Kole, tak by nauczyć psa odpowiedniego zachowania w restauracji.

Nie razi nas już widok właścicieli krążących po marketach z małymi psami takich ras jak np. yorkshire terrier, west highland terrier czy shih tzu w torbach. – Jeżeli pies jest w torbie i jej nie opuszcza, to nie ma przeciwwskazań do wchodzenia do marketu – twierdzi Helena Czechowska , rzecznik Centrum King Cross Marcelin. – Nie chodzi po centrum, nie stanowi zagrożenia. Zawartość torby jest osobistą sprawą każdego klienta. Nie może natomiast wejść nikt z dużym psem, chyba że jest to pies przewodnik, ale na to zezwalają specjalne przepisy. Nie mamy żadnego miejsca, gdzie można psa zostawić przed King Crossem, ale też nikt, kto wybiera się na dłuższe zakupy, nie idzie na nie z czworonogiem.

Coraz więcej jest też sklepów zoologicznych, do których mogą zaglądać nie tylko sami właściciele. Tak jest np. w sklepie zoologicznym Beethoven przy ulicy Głogowskiej czy Pupil na ks. Mieszka I. Tam można nawet spotkać czworonogi, które samodzielnie wybierają z koszy czy półek zabawki. Czworonogi spokojnie mogą podróżować tramwajami i autobusami pod warunkiem, że są na smyczy, mają kaganiec i skasowany bilet. Zamawiając taksówkę, trzeba uprzedzić, że pojedzie się z psem, ale wtedy trzeba się liczyć z dodatkową opłatą (czasem nawet do 10 złotych).

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto