POZNAŃ - Największe korporacje taksówkowe podnoszą ceny

Poznańscy taksówkarze zdecydowali, że czas podnieść ceny. Nie boją się, że zabraknie klientów. 90 proc. z nich to klienci stali z dużymi rabatami.

Za jazdę taksówką w Poznaniu już od kilku dni płacimy więcej. Niektóre korporacje podniosły ceny usług i już zakończyły proces przestawiania taryfikatorów, w innych trwa kilkudniowa procedura zmiany taxy, a jeszcze inne przymierzają się do tego. Prawdopodobnie tylko jedna korporacja - Miejskie Przedsiębiorstwo Taksówkowe na razie pozostanie przy starych cenach. Jedno jest pewne: już w trakcie wakacji będzie drożej.

Taksówkarze swoją decyzję tłumaczą wysokimi cenami paliw i coraz wyższymi kosztami napraw. - Media właśnie poinformowały, że cena ropy za baryłkę wzrosła do 140 dolarów. Na pewno znowu podrożeje benzyna - snuje przypuszczenia Wiesław Gawryszak, prezes Radio Taxi RMI. - A przecież lwia część kosztów to paliwo. Odczuliśmy też styczniowe podwyżki opłat w ZUS.
Tasówkarze przypominają także, że ostatnia podwyżka była dwa lata temu.

Klienci muszą liczyć się, że za tak zwane trzaśnięcie drzwiami zapłacą nawet o ponad złotówkę więcej - nie pięć, a dużo więcej niż sześć złotych. Natomiast za każdy przejechany kilometr zapłacimy ponad dwa złote. Trzeba jednak pamiętać, że taksówkarze mogą dowolnie ustalać opłaty od świadczonych usług.

W Poznaniu bowiem obowiązują ceny maksymalne za przewozy taksówkarskie osób. 6 listopada 2007 r. Rada Miasta przyjęła uchwałę o ich podniesieniu. Przewiduje ona, że opłata początkowa nie może być wyższa niż siedem złotych; maksymalna taryfa dzienna za jeden kilometr wynosi 2,50 zł, nocna i świąteczna za jeden kilometr - 3,75 zł, a opłata za godzinę postoju - 35 zł. Ma to wyeliminować przypadki wyłudzania pieniędzy od klientów niezorientowanych w obowiązujących na rynku cenach.

Więcej w jutrzejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [

](http://www.prasa24.pl)