Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznańska Ławica tkwi w objęciach PiS?

Rafał Cieśla
Prezes portu zaprzecza, jakoby przynależność polityczna miała wpływ na posady - FOT. SZYMON SIEWIOR
Prezes portu zaprzecza, jakoby przynależność polityczna miała wpływ na posady - FOT. SZYMON SIEWIOR
Fatalna atmosfera w pracy, zatrudnianie osób kojarzonych z Prawemi Sprawiedliwością, a także liczne odejścia kadry kierowniczej – to główne zarzuty części pracowników Portu Lotniczego Poznań Ławica wobec obecnych ...

Fatalna atmosfera w pracy, zatrudnianie osób kojarzonych z Prawemi Sprawiedliwością, a także liczne odejścia kadry kierowniczej – to główne zarzuty części pracowników Portu Lotniczego Poznań Ławica wobec obecnych władz przedsiębiorstwa. Mariusz Wiatrowski, prezes poznańskiego lotniska, zdecydowanie odrzuca te oskarżenia.

– W naszej firmie dzieją się rzeczy niespotykane – opowiadają anonimowo pracownicy poznańskiej Ławicy.

Nie chcą oni występować pod nazwiskiem, gdyż obawiają się, że zostaną zwolnieni.

– Odchodzą najlepsi. Z pracy w naszej spółce zrezygnowały między innymi szefowa działu administracji, a także księgowa. Takich przykładów jest jednak znacznie więcej – opowiadają pracownicy, którzy zdecydowali się rozmawiać z „Polską Głosem Wielkopolskim”.

– Do tego na ich miejsce przychodzą osoby powiązane z Prawem i Sprawiedliwością. Niektórzy z nich nawet tego nie ukrywają. Powołują się układy polityczne i mówią kogo mamy przyjąć do pracy, a kogo nie. To skandal – podkreślają.

Prezes Ławicy przyznaje, że za jego kadencji doszło w firmie do wielu zmian. Jednak według niego główną przyczyną tej sytuacji były zdecydowanie wyższe wymagania, jakie zaczął on stawiać członkom załogi. – Po objęciu przeze mnie funkcji prezesa Ławicy znacznie przyśpieszyłem prace nad przystosowaniem naszego portu do wejścia do strefy Schengen – wspomina Mariusz Wiatrowski, prezes Portu Lotniczego Poznań Ławica.– Zespół, z którym pracuję składa się z wysokiej klasy specjalistów. Ludzi, z którymi realizowanie tego typu projektów jest możliwe. Nie wszyscy zdecydowali się kontynuować pracę – wyjaśnia.

Łącznie od początku kadencji Wiatrowskiego, czyli od czerwca 2006 roku z pracą pożegnało się 49 osób. Większość z nich za porozumieniem stron. W tym samym czasie zatrudnienie na lotnisku znalazło około 100 osób. Wśród nich także kilka osób, które wcześniej pracowały z Wiatrowskim w jednym z banków. – To jednak tylko jeden z zaciągów prezesa. Kolejnym są osoby związane z działaczami Prawa i Sprawiedliwości – relacjonuje jeden z naszych rozmówców.

Doskonałym przykładem jest tutaj siostra wywodzącego się z ZChN-u Adama Winogradzkiego, który w tym ugrupowaniu działał między innymi z Mariuszem Wiatrowskim. Warto podkreślić, że obaj cały czas mogą liczyć na poparcie liderów Prawa i Sprawiedliwości w Poznaniu.

Według niektórych pracowników siostra Winogradzkiego została przyjęta, bo tak nakazały osoby z kierownictwa przedsiębiorstwa. Formalnie to polecenie nie wyszło od prezesa Wiatrowskiego.

– Musiał on jednak o tym wiedzieć – komentują nasi rozmówcy.

Tej wersji oficjalnie zaprzeczają jednak osoby odpowiedzialne między innymi za sprawy kadrowe w Porcie Lotniczym Poznań Ławica. Z kolei związkowcy z Ławicy zapewniają, że nie dotarła do nich informacja, jakoby w firmie zmuszano do przyjęcia osób kojarzonych z PiS.

Z naszych informacji wynika jednak, że to niejedyny taki przypadek. Okazuje się, że na Ławicy znalazła również zatrudnienie żona działacza PiS Waldemara Flugla. Pochodzący z GorzowaWlkp. Flugel – przyjaciel Kazimierza Marcinkiewicza – niedawno odszedł z funkcji szefa Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu.

Kolejną osobą, która znalazła pracę na Ławicy i kojarzoną z PiS jest Marek Marcinkowski, zajmujący się inwestycjami w porcie. Pracował on, podobnie jak Winogradzki, w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej w czasach, kiedy w MPGM roiło się od osób działających po prawej stronie sceny politycznej.

Mimo konkretnych nazwisk Mariusz Wiatrowski zdecydowanie odrzuca twierdzenia, że zatrudnia on osoby związane z PiS.

– Staram się, aby w zarządzanej przeze mnie firmie pracowali najlepsi. Nigdy osobiście nie poleciłem swojemu podwładnemu przyjąć pracownika związanego na przykład z jakąś opcją polityczną. W Porcie Lotniczym Ławica obowiązują ściśle określone zasady przy zatrudnianiu nowych pracowników – przekonuje Mariusz Wiatrowski, prezes Portu Lotniczego Poznań Ławica.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto