Pozytywy i negatywy

Pozytywy i negatywy naszego miasta są w różnych odcieniach. ObserwatorMM , Irena ,magisterUW , Irek , często i ja sama , wyłapujemy te ciemniejsze strony. Może dlatego , że bardziej rzucają się w oczy i irytują ?
Nikt nie lubi mieszkać na śmietniku chyba , że jest całkowitym abnegatem .
To prawda , że w wielu przypadkach na " życzenie " urzędników mamy trawniki przypominające busz , że w miejscu kolorowych ogródków upiększających ponurość blokowisk powstają łany komosy , mleczu i pokrzywy . Prawdą jednak jest też , że w mieście są zadbane kwietniki i klomby. Jest ich stanowczo za mało , ale i tak cieszą oko .
Ludzie lubią mieszkać w estetycznym otoczeniu i sami dbają o obsypane kwiatami balkony , a na miejscu klepisk po remontach szybko powstają   urocze kwiatowe   zakątki :)Byłabym hurra optymistką , gdybym powiedziała , że wszyscy łomżyniacy to esteci .Wystarczy spojrzeć na bloki i rozejrzeć się po balkonach .Niektórych powinno się karać za niechlujstwo. Balkony to nie są lamusy , gdzie wystawia się wszystkie zbędne rupiecie  !ObserwatorMM wyłapał z obrazu miasta negatyw , ja skontruję pozytywem :)Już niedługo te barwne " plamy " znikną z krajobrazu miasta , jesienna aura odkryjejego minusy w postaci śmieci , psich kup i sypiących się tynków na nieodnowionych balkonach , ale póki co warto popatrzeć na " kolory tęczy " :)
Łomża to nie tylko negatyw ! Cóż z tego , że tylko latem ?Od wiosny do wczesnej jesieni Łomża gdzieniegdzie pięknieje ! :)