Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Praca marzeń i 3 tys. złotych za 3 godziny wysiłku dziennie? Nie odpowiadaj na to ogłoszenie!

Przemysław Ziemichód
Przemysław Ziemichód
Pixabay.com
Na jednym z portali społecznościowych pojawiła się jakiś czas temu bardzo atrakcyjna oferta pracy: 3 tys.złotych wypłaty za 3 godziny pracy dziennie. Kandydaci muszą jedynie pracując z domu, przeglądać aukcje internetowe. Choć brzmi dobrze, jest to oszustwo, a my zgadzając się na pracę uczestniczymy w praniu brudnych pieniędzy. Pomagając oszustom możemy odpowiedzieć za współudział w przestępstwie. Jak to działa? Dalsza część w tekście poniżej.

Kto nie chciałby zarabiać 3 tys. złotych za pracę wykonywaną tylko przez 3 godziny dziennie? Na chęci tego właśnie szybkiego zarobku bazowało ogłoszenie umieszczone na jednej z facebookowych grup. Wszystko odbywać się miało na umowę zlecenie, a do zadań pracownika miało należeć jedynie logowanie się na konta w portalach aukcyjnych i ogłoszeniowych, celem spisania adresów klientów. Choć brzmi to podejrzanie, to do tego momentu ogłoszenie wydaje się być całkowicie legalne.

Praca marzeń, ale najpierw test uczciwości

O sprawie pisze serwis Bankier.pl, który zdecydował się odpowiedzieć na ogłoszenie. Jak czytamy w relacji portalu, drugim krokiem w “pracy marzeń” jest wysłanie skanu naszego dowodu osobistego oraz zdjęcie paszportu lub prawa jazdy. Następnie, “pracodawca” wedle relacji Bankier.pl, wykonuje “test uczciwości” wysyłając różne kwoty pieniędzy na nasze konto. Naszym zadaniem jest odesłanie przelewów. Za każdy zlecony przelew otrzymać mamy 50 złotych. Jak twierdzi ogłoszeniodawca, chodzi o sprawdzenie potencjalnych kandydatów, bowiem firma została już w przeszłości okradziona.

Praca marzeń w charakterze słupa?

Pod żadnym pozorem nie należy odpowiadać na tego typu ogłoszenie. Narażamy się bowiem na współudział w praniu brudnych pieniędzy. Zgadzając się na pracę przyjmujemy na swoje konto pieniądze z nieznanych źródeł i współuczestniczymy w procederze prania brudnych pieniędzy. Stajemy się tzw. “słupem”, czyli osobą, którą przestępcy posługują się w celu dokonania przestępstwa. Słup może pełnić rolę prezesa fikcyjnej spółki, osoby figurującej na sfałszowanej umowie lub kupca. Zadaniem słupa jest uwiarygodnienie nielegalnych interesów.

W przypadku wykrycia przestępczej działalności, to właśnie "słup" jest pociągany jako pierwszy do odpowiedzialności karnej. Mechanizm ten sprawia, że przestępcom udaje się uniknąć kary, bowiem często osoby faktycznie prowadzące nielegalne interesy nie zostają wykryte.

Dodatkowo, w przypadku omawianego ogłoszenia, oszuści pozyskują także nasze dane, na które mogą zaciągnąć kredyt, czy po prostu ukraść naszą tożsamość i posłużyć się nią w innej działalności przestępczej. Nawet jeśli tego nie zrobią, wciąż możemy odpowiedzieć przed organami ścigania za współudział w praniu brudnych pieniędzy.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto