MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Prace nad odnowieniem dworca kolejowego trwają już dwa lata

Magdalena Nowacka
Z zewnątrz będziński dworzec nie wygląda tak źle...
Z zewnątrz będziński dworzec nie wygląda tak źle...
Będziński dworzec PKP w końcu, powoli, ale jednak, nabiera porządnego wyglądu. Przynajmniej od zewnątrz. - Przez tyle miesięcy nic się tam nie robiło.

Będziński dworzec PKP w końcu, powoli, ale jednak, nabiera porządnego wyglądu. Przynajmniej od zewnątrz.

- Przez tyle miesięcy nic się tam nie robiło. Tymczasem ostatnio przechodząc zobaczyłem nowe elewacje, pomalowane zadaszenie przy wejściu - mówi Anna Kalinowska.

Kończą się prace związane z remontem elewacji, naprawiono też dach i wymieniono okna.

- W tym roku zaczęliśmy prace związane z utworzeniem tu centrum monitoringu i pomieszczeń dla Straży Miejskiej. Odnowiony zostanie zegar, który będzie sterowany systemem radiowym. Ten etap zakończy się najdalej za dziesięć miesięcy - obiecuje Marzena Karolczyk, rzecznik prasowy będzińskiego magistratu.

Na wymienione przez nią prace przeznaczono ponad dwa miliony złotych.

Cała inwestycja przebudowy dworca ma zakończyć się do 2010 roku. Wtedy to na dworcu mają się pojawić windy oraz zagospodarowana zostanie część handlowo - gastronomiczna.

- Tak samo jak mieszkańcy, my też chcielibyśmy się już przeprowadzić - zapewnia Arkadiusz Dusiński, komendant Straży Miejskiej w Będzinie. - Lokalizacja Straży Miejskiej na pewno nam ułatwi pracę i będziemy mogli być bliżej mieszkańców i jeszcze lepiej interweniować i pomagać - dodaje komendant Dusiński.

Na to jeszcze trzeba będzie trochę poczekać. Jak mówią urzędnicy do wiosny 2009 roku. Poczekać trzeba będzie także na zmianę wyglądu wewnątrz. A tu jest okropnie. Brudne ściany, podłoga...

- Dworzec pięknieje na zewnątrz. Nawet mi się podoba to nawiązanie do dawnego, przedwojennego wyglądu. Za to w środku jest strasznie. Brudno, odpadający tynk a o toaletach lepiej nie wspominać - mówi Bartosz Grzonka.

Miasto wydzierżawiło dworzec od PKP S.A. na 29 lat dokładnie dwa lata temu. Umowa została podpisana 21 sierpnia. Dlaczego prace posuwają się tak wolno?

- Ogłoszone w 2006 roku przetargi na roboty związane m.in. z naprawą dachów i stolarki okiennej zostały unieważnione ze względu na brak zgłoszeń od wykonawców, a oferta przedstawiona w późniejszym postępowaniu znacznie przewyższała kwotę przeznaczoną na wykonanie robót. Stąd poślizg czasowy. Obecnie wszystko idzie już zgodnie z harmonogramem- zapewnia Marzena Karolczyk.

Pierwszy dworzec kolejowy w Będzinie (Będzin-Miasto) powstał w II połowie XIX wieku. Budynek ten jednak nie był zbyt odpowiedni i w okresie międzywojennym postanowiono wznieść nowy budynek. Projektantem był architekt warszawski Edgar Norwerth, specjalizujący się w tego typu obiektach. Prace projektowe rozpoczęto już w 1927 roku w roku 1929 miał już być dworzec gotowy. Ze względu na trudności finansowe termin oddania budynku przesunięto na wiosnę 1931 roku. Pierwotny plac dworcowy okazał się dla nowego projektu zbyt mały i magistrat postanowił dokupić sąsiedni teren prywatny.


Anna Noszczyńska,
z Będzina

Moim zdaniem dworzec w Będzinie jest w złym stanie i wymaga jak najszybszego remontu. W środku jest brudno i obskórnie, brakuje ubikacji czy innych udogodnień dla podróżnych, oświetlenie jest niedostateczne i po zmroku w budynku jest po prostu ciemno, nie widać również służb porządkowych. Bałabym się sama tędy przechodzić. Prace remontowe prowadzone w Będzinie nie wiedzieć czemu omijają dworzec, a przecież jest to pierwsze miejsce, z którym styka się podróżny odwiedzający miasto.

Liliana Bach,
mieszkanka Będzina

Moja opinia na temat dworca kolejowego w Będzinie nie jest zbyt dobra. Uważam, że miejsce to razi swoim wizerunkiem, szczególnie wewnątrz. Jednak jeszcze większym problemem jest kwestia bezpieczeństwa, które również nie stoi na wysokim poziomie. W budynku nocuje wielu bezdomnych, często są pijani. Uważam, że monitoring mógłby poprawić sytuację. Oczywiście równocześnie powinny pojawić się też patrole policji czy straży miejskiej. Chciałabym również, aby zwiększyła się liczba połączeń, szczególnie pociągów pospiesznych, których zatrzymuje się tu bardzo mało.

Stefania Stempkowska,
będzinianka

Uważam, że dworzec w Będzinie nie jest w żadnym stopniu przyjazny podróżnym. Budynek odstrasza swoim wnętrzem, odrapanymi ścianami i brudem. Pełno w nim pijaków i narkomanów. Osobiście wolałabym zaczekać na pociąg na zewnątrz. Jednak jeszcze bardziej porażają zastosowane rozwiązania, a właściwie ich brak. To niedopuszczalne, żeby na dworcu nie było kasy biletowej ani żadnego punktu informacji. Wszystkiego trzeba dowiadywać się u konduktora w pociągu, a z tym czasem bywają problemy.

Elwira Wieczorek,
mieszkanka Będzina

Według mnie nadszedł najwyższy czas na remont dworca PKP w Będzinie, a przynajmniej jego wnętrza, gdzie z odrapanych ścian sypie się tynk, a na podłodze nierzadko leżą rozbite butelki po spożywanym tu alkoholu. Ponadto doskwiera brak ubikacji, przechowalni bagażu czy innych tego typu miejsc, poprawiających komfort podróży. Słyszałam, że ludzie boją się tędy przechodzić wieczorami, choć ja osobiście nie. Widuję tu patrole policji czy straży miejskiej, które starają się wypraszać z budynku nocujących w nim bezdomnych.

Kolejowa kapliczka powstańców

W 1864 roku została stoczona potyczka powstańców z Moskalami, w której duży udział wzięli mieszkańcy Będzina. Walka odbyła się w pobliżu dzisiejszego dworca kolejowego.

W miejscu potyczek wzniesiono kapliczkę, gdzie prawdopodobnie umieszczono szczątki powstańców. Dzis na placu dworcowym nie zachował się po tym zdarzeniu żaden ślad.

Wzmiankę o dalszych losach kapliczki można znaleźć jedynie w numerze gazetki parafialnej z czerwca 1936 roku. Ówczesny redaktor gazetki, pisze, iż "kapliczka św. Stanisława przed dworcem kolejowym będzie rozebrana z powodu rozszerzenia jezdni; na jej miejscu po przeciwnej stronie ulicy na skwerku będzie postawiona figura Matki Bożej na wysokim postumencie, którego budowę już rozpoczęto.

Dobrze byłoby, aby starej kapliczki nie kasować, a przenieść ją w inne miejsce, np. na które z przedmieść. " Jakie były dalsze losy kapliczki - nie wiadomo.

Trzy miejskie stacje

Chociaż w Będzinie istnieje jeden dworzec kolejowy, to ma jeszcze dwie stacje. Dlatego turyści przyjeżdżający do naszego miasta, często dziwią się, że kupując bilet w kasie słyszą pytanie: Będzin- miasto? Tak brzmi bowiem oficjalna nazwa stacji w centrum. Jeśli jedziemy pociągiem od Katowic do Częstochowy, po drodze miniemy najpierw stację Będzin. Jest tu nawet ciekawy architektonicznie budynek dworcowy, obecnie nieczynny i mocno zdewastowany. Na tej stacji wysiada niewiele osób. Więcej spotkamy natomiast na stacji Będzin- Ksawera. Ta jest położona za stacją centralną, czyli dworcem głównym. Od wielu lat stacja jest zwykłym przystankiem. Brudnym i ozdobionym mało ciekawym graffiti.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto