Niższy abonament, darmowe rozmowy w weekendy - nowa umowa z operatorem telekomunikacyjnym miała przynieść same korzyści. Skończyło się na powrocie do "starej" firmy i karze umownej w wysokości 180 zł. Łodzianka oskarża akwizytora Telekomunikacji Novum o oszustwo, a poszkodowanych w ten sposób osób jest więcej.
Akwizytor odwiedził łodziankę na działce pod Łodzią. Kobieta do tej pory korzystała z usług Telekomunikacji Polskiej, za abonament wraz z dostępem do Internetu i telewizji płaciła 59 zł.
- Pan poinformował mnie, że jego firma to część Telekomunikacji Polskiej i zaoferował lepsze warunki - mówi Stefania Bielecka. - Abonament miał kosztować 45 zł, rozmowy w weekendy miały być za darmo. Usłyszałam też obietnicę, że dostęp do neostrady się nie zmieni. Tymczasem okazało się, że ta firma nie ma nic wspólnego z TP, straciłam internet i telewizję. Zostałam oszukana.
Kobieta zgłosiła się do nowego operatora ze skargą. W odpowiedzi usłyszała, że jeśli chce rozwiązać umowę przed czasem, musi zapłacić karę w wysokości 180 zł. Nie zgadza się z tym, napisała kolejną skargę.
Joanna Krzciuk z łódzkiego oddziału Telekomunikacji Novum jest zdziwiona uwagami klientki. Podkreśla, że akwizytor jest bardzo doświadczony.
- Rozwiązujemy umowy z tymi handlowcami, na których złożono trzy skargi - wyjaśnia Joanna Krzciuk. - Skoro klientka złożyła reklamację, to na pewno ją rozpatrzymy. Każde zgłoszenie traktujemy indywidualnie. Często mamy do czynienia z nieuczciwym działaniem Telekomunikacji Polskiej, która nakłania klientów przejętych przez nas do składania na nas skarg.
Tymczasem do Marii Piskier z biura prasowego Telekomunikacji Polskiej trafiają sygnały z całego kraju od abonentów kuszonych przez nowego operatora. - Przeważnie zgłaszają się do nas starsze osoby, które dały się namówić konsultantom nie mając świadomości, że przy okazji zmieniają operatora - tłumaczy Maria Piskier. - Proszą nas o pomoc w wycofaniu się z takiej umowy, podpowiadamy, co można zrobić w tej sytuacji.
Wyjścia są dwa: zgodnie z prawem z umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorcy można zrezygnować bez podania przyczyny w ciągu 10 dni. Jeżeli umowa nie zawiera takiej klauzuli, to osoba, która ją podpisała, ma 3 miesiące na rezygnację od momentu, kiedy dowie się o takim prawie.
Nierzetelnym akwizytorom Telekomunikacji Novum przygląda się Urząd Komunikacji Elektronicznej. - Jeżeli okaże się, że takich sygnałów będzie więcej i dzieje się tak za aprobatą operatora, zdyscyplinujemy go i przeprowadzimy postępowanie - zapowiada Jacek Strzałkowski, rzecznik urzędu. - Przypomina to praktyki, które kilka lat temu wprowadzili konsultanci Tele2. Ukaraliśmy ich wówczas grzywną w wysokości 1 mln zł. Maksymalna kara w takiej sytuacji wynosi do 3 proc. przychodu firmy za ubiegły rok.
W sprawie Telekomunikacji Novum postępowanie wyjaśniające wszczął też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
- Sprawdzamy, czy umowy proponowane przez firmę nie zawierają klauzul niezgodnych z prawem - informuje Maciej Chmielowski z biura prasowego UOKIK. - Jeżeli okaże się, że postanowienia stosowane przez przedsiębiorcę są tożsame ze znajdującymi się w rejestrze klauzul niedozwolonych, prezes może wszcząć postępowanie właściwe, a maksymalna kara wynosi wówczas 10 proc. ubiegłorocznego przychodu.
• nazwisko bohaterki zostało zmienione na jej prośbę
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?