Prasowa Giełda Płytowa. Tej muzyki nie znajdziesz już w sklepach [zdjęcia]

Bar Mleczny Prasowy istnieje przy ul. Marszałkowskiej już prawie 60 lat. Niedawno lokal miał spore kłopoty z miastem, które chciało go zlikwidować, a miejsce odnająć komuś innemu, nie mniej jednak ostatecznie udało się podtrzymać tradycję.

W sobotę, 10. sierpnia, pomiędzy stolikami baru zagościli fani muzyki. Antykwariusze zajmujący się kupnem i sprzedażą wydawnictw muzycznych z drugiej ręki prezentowali głównie winyle. Cena płyty zależy przede wszystkim od tego, co na niej zostało wytłoczone, a także od jej stanu. Niektóre można kupić już od symbolicznej kwoty 5 złotych, ale rzadkie wydawnictwa legendarnych wykonawców trzymają swoją cenę - nawet 120 złotych nie powinno nikogo zdziwić, bo prawdziwe "białe kruki" kosztować mogą nawet tysiące.

Winyl jest formatem, który pozostaje żywy, mimo iż wiele nowszych i teoretycznie lepszych formatów dawno odeszło do lamusa. Koneserzy podkreślają jego niepowtarzalny analogowy klimat z charakterystycznym delikatnym szumem, DJe wciąż uważają go za najlepszy i najbardziej prestiżowy nośnik do wykorzystania w pracy - więc spora część wykonawców decyduje się na opublikowanie swojej twórczości także w tym formacie. Winyl przegrywa konkurencję z MP3 wyłącznie na ulicy - w warunkach domowych, na dobrej jakości sprzęcie, różnica na korzyść czarnej płyty jest wyczuwalna natychmiast.

Co odróżnia atmosferę Prasowej od giełdy w Hybrydach? Otóż w Prasowym cały czas kwitnie normalne życie, więc nierzadko usłyszeć można przebijający się przez grającą muzykę głos ekspedientki: "Naleśniki z serem kto zamawiał?". Mimo, że Prasowa dopiero zaczyna walkę o stałe miejsce w kalendarzu stołecznych imprez tego typu, to patrząc na popularność i liczbę osób, jaka przyszła na zakupy lub tylko obejrzeć - można spodziewać się powtórki już za miesiąc.

Zobacz zdjęcia z giełdy płytowej