Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawie połowa nauczycieli w Warszawie chce odejść z pracy. Czy stolicy grozi kryzys kadrowy? "Te dane to zapowiedź katastrofy"

Joanna Postrzednik
Joanna Postrzednik
Łukasz Kaczanowski
Według najnowszych badań przeprowadzonych przez stołeczny ratusz i Uniwersytet Warszawski, niemal 50 proc. nauczycieli w Warszawie rozważa zmianę zawodu. Powodów jest kilka - to m.in. niskie wynagrodzenie, trudne warunki pracy i nadmierna biurokracja. Czy stolicy grozi kadrowy kryzys? Szczegóły w tekście poniżej.

Niemal połowa nauczycieli rozważa rezygnację z pracy

49% nauczycieli chce odejść z zawodu - wynika z badania, które zostało zrealizowane przy współpracy Uniwersytetu Warszawskiego oraz uniwersytetów i instytucji badawczych w Turcji i Walii. - To tylko zwiastun informacji, pełny raport badawczy opublikujemy w pierwszym półroczu 2022 roku. Jest źle - mówi Renata Kaznowska Wiceprezydent m.st. Warszawy.

W badaniu wzięło udział 828 pedagogów, którzy wskazali, dlaczego rozważają odejście z pracy. Okazuje się, że największym demotywatrem jest wynagrodzenie (75% proc. badanych), trudności we współpracy z rodzicami (49 proc. badanych) oraz warunki wykonywania pracy (29 proc. badanych).

Niskie zarobki, trudne warunki

- Biurokracja, niskie zarobki, spadek prestiżu zawodu nauczyciela, ciągłe zmiany przepisów, to tylko kilka rzeczy jakie wpływają na ich codzienność - mówi Kaznowska. I przytacza cytaty nauczycieli, którzy opowiadają o swojej pracy. Oto niektóre wypowiedzi:

„Czuję się niedoceniana przez otoczenie. Zawód nauczyciela stał się zawodem bez prestiżu społecznego.”

„Ponieważ praca w zawodzie nauczyciela nie jest już nagrodą, ale niemal karą w naszym społeczeństwie. Idąc na studia pedagogiczne miałam ogromne nadzieje i wielkie cele, rzeczywistość nie tylko podcięła mi skrzydła, ale także jasno pokazała gdzie jest moje miejsce.”

„Zawód nauczyciela stracił swój wcześniejszy status. Wypowiedzi obecnego ministra edukacji oraz wielu polityków sprawiają, że zastanawiam się nad dalszą pracą w zawodzie.”

W Warszawie brakuje pedagogów

W Warszawie brakuje około 2 tysięcy nauczycieli, wielu pracuje w kilku szkołach, bądź są w wieku emerytalnym. Młodych nauczycieli jest coraz mniej, nic nie zachęca ich do pracy w zawodzie. - Od lat podnosimy ten problem. Potrzeba zmian systemowych i dialogu. W to miejsce dostajemy ustawę Lex Czarnek, która nie tylko nie pomaga, a wręcz pogłębi lawinowo narastający kryzys. Niedługo nie będzie komu uczyć naszych dzieci i młodzieży- podkreśla Kaznowska.

Sprawę skomentowała także Dorota Łoboda. Zdaniem stołecznej radnej, kryzysowa sytuacja to nie jest przyszłość, a niestety teraźniejszość. - Już w tym roku szkolnym brakuje nam w Warszawie dwóch tysięcy nauczycieli. Szkoły łatają plany lekcji zastępstwami, nadgodzinami, ściąganiem nauczycielek i nauczycieli z emerytury czy zatrudnianiem studentów bez pełnych kwalifikacji - mówi nam Dorota Łoboda, Radna Warszawy. I dodaje, że w tak dramatycznym momencie, deklaracje pedagogów o planach odejścia z zawodu są zapowiedzią katastrofy. Młodzi ludzie nie przychodzą do zawodu z uwagi na niskie wynagrodzenia, doświadczeni nauczyciele odchodzą z pracy. - Przyczyny są złożone i nie jest to wyłącznie kwestia wynagrodzeń, ale również barku prestiżu, ciągłych zmian w prawie oświatowym, biurokracji i nadmiernej kontroli. Do tego dochodzi kryzys wywołany pandemią, w którym nauczyciele zostali praktycznie sami. Jeśli trend się nie zmieni, w kolejnych latach nie będzie kto miał uczyć naszych dzieci - dodaje Dorota Łoboda.

20 proc. nauczycieli z niższą wypłatą

- Z pierwszym miesiącem stycznia okazało się, że 20 procent nauczycieli otrzymało mniej pieniędzy – mówi Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli. I podaje przykład:

Zatrudniony w szkole nauczyciel dyplomowany, który przed zmianami otrzymywał na rękę 3859,35 złotych, a po będzie to tylko 3498,35 złotych – o 361 złotych mniej.

Jeszcze więcej, bo 381 złotych straci nauczyciel dyplomowany, który dotychczas na konto otrzymywał 4194,28 złotych, zaś strata nauczyciela mianowanego na stanowisku kierowniczym w ujęciu miesięcznym wyniesie 99 złotych, przy zarobkach netto na poziomie 6516,54 zł. Wysokość utraconych poborów zależy od zastosowania ulgi podatkowej, zastosowania kosztów przychodu bądź korzystania z ulgi dla klasy średniej. Dlatego niektóre osoby zarabiające więcej traciły mniej niż np. pracujący emeryci czy pracownicy dwóch lub więcej placówek.

– Straty nauczycieli oprócz większych obciążeń składkami wynikają również z błędów, jakie popełniono podczas przygotowywania przepisów. Nauczyciele, którzy często otrzymują wynagrodzenie z więcej niż jednej placówki mogą bowiem skorzystać z osłon tylko w jednym miejscu – tłumaczy Grażyna Orzechowska – Mikulska, zastępczyni burmistrza Woli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto