Prawko po nowemu. Rozmowa z dyrektorem WORD w Słupsku

Od wielu miesięcy sen z powiek przyszłym kierowcom spędzała wizja egzaminów według nowych zasad. Przepisy zaczęły obowiązywać 19 stycznia. Co dokładnie się zmieniło?– W zakresie działalności Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego zmiany dotyczą przede wszystkim egzaminu teoretycznego na wszystkie kategorie prawa jazdy. Zwiększyła się ilość pytań – obecnie jest dwadzieścia pytań podstawowych i dwanaście pytań specjalistycznych. W tej chwili test jest jednokrotnego wyboru, poprzednio wybór był wielokrotny. Zwiększyła się również ilość pytań w bazie, jest większa i wynosi docelowo trzy tysiące, poprzednio było około trzystu pytań. Nowi kandydaci do uzyskania prawa jazdy będą musieli założyć w Starostwie Powiatowym profil kandydata kierowcy, następnie zgłosić się do szkoły jazdy. WORD pobierze z sytemu teleinformatycznego profil w celu wyznaczenia egzaminu. Jednak nie dotyczy to tych, którzy rozpoczęli naukę w systemie poprzednim. Zatem, do nas z profilem tym będą zgłaszały się osoby dopiero po upłynięciu około miesiąca od wdrożenia nowych przepisów. Nowe przepisy wprowadzają również nowe kategorie na prawo jazdy w zależności od wieku i od pojemnościmotocykli.Jakie to kategorie?– Dotychczas była kat A, A1 i motorowerowa w szkołach. Obecnie kat. to A, od 24 lat; A1 – 16 lat, A2 – 18 lat, AM (dotychczas motorower) – od czternastego roku życia. Wyższy jest także wiek na kat D od 24 lat oraz na kat C od 21 lat. Pojawiły się nowe manewry na placu egzaminacyjnym na kategorie motocyklowe, w tym nowe elementy jak omijanie przeszkody przy prędkości co najmniej 50 kilometrów na godzinę, slalom szybki przy średniej prędkości 30 kilometrów na godzinę. W pozostałych elementach egzaminu praktycznego są tylko niewielkie zmiany także w ruchu drogowym.Czy kursanci obawiają się bardziej egzaminów praktycznych czy teoretycznych? W końcu trzy tysiące pytań to nie przelewki...– Kursanci najbardziej obawiają się egzaminów teoretycznych, a to głównie z tego powodu, że uczyli się według dotychczasowego programu, a zdawać muszą według nowego systemu egzaminowania teoretycznego. Zmieniły się też opłaty za egzamin średnio o około dwadzieścia pięć procent, to także powód do obaw.Czy egzaminatorzy również się stresują?– Pracownicy ośrodka także są pod wpływem silnego stresu. Nowego systemu nie dało się prowadzić w ramach nauki przed dziewiętnastym stycznia. Musiało się to odbyć na żywym organizmie. W dwóch egzaminach praktycznych, w których wzięło udział osiemnaście osób zdał  jedna osoba (na kat D) – pozostałe nie zaliczyły egzaminu. Nie mam wątpliwości, że egzaminy po nowemu, to w perspektywie krótkiego czasu większa autentyczna wiedza z zakresu przepisów, a w przełożeniu na praktykę to z pewnością poprawabezpieczeństwa ruchu drogowego. Rozmawiała Katarzyna Sowińska