Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent Nowej Soli oskarża polski rząd!

Redakcja MM
Redakcja MM
(fot. Filip Pobihuszka)
(fot. Filip Pobihuszka) Redakcja MM
Ciemne chmury zbierają się nad nową radą ministrów, pomimo tego, że jej skład nie jest jeszcze nawet znany. - Rząd łamie konstytucję! - twierdzi prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz.

Jak wynika z konstytucji, dziś, na pierwszym posiedzeniu Sejmu VII kadencji, do dymisji ma podać się stary rząd, a prezydent Bronisław Komorowski powierzy dotychczasowemu premierowi, Donaldowi Tuskowi misję utworzenia nowego.
I choć jego dokładny skład znany będzie najpóźniej za tydzień, to już dziś wiadomo, że nowy rząd może mieć już w niedalekiej przyszłości spore problemy, zwłaszcza, jeśli prezydent Nowej Soli, Wadim Tyszkiewicz przekuje w czyn swoje słowa.
- Z pełną odpowiedzialnością chciałem powiedzieć, że rząd polski łamie konstytucję - stwierdził podczas ostatniej sesji rady miasta. Oberwało się zresztą także premierowi, pod którego adresem padło podobne oskarżenie.
O co dokładnie chodzi? W. Tyszkiewicz wypowiadając powyższe słowa podpierał się punktem 4., artykułu 167. obowiązującej dziś Konstytucji z 1997 roku, który mówi: „zmiany w zakresie zadań i kompetencji jednostek samorządu terytorialnego następują wraz z odpowiednimi zmianami w podziale dochodów publicznych". Łamanie ustawy zasadniczej, ma polegać na zrzucaniu na barki samorządów coraz to nowych zadań, nie przydzielając na nie odpowiednich środków. To z kolei zmusza gminy do szukania pieniędzy we własnych, często bardzo skromnych budżetach, które i tak rokrocznie z trudem są dopinane.
W. Tyszkiewicz, zapowiedział też, że Zrzeszenie Prezydentów, Burmistrzów i Wójtów Województwa Lubuskiego, którego jest prezesem, będzie starało zająć stanowisko w tym względzie. - Będziemy zwracać się prawdopodobnie do Trybunału Konstytucyjnego - stwierdził prezydent Nowej Soli.
Padły też przykłady zadań, które zostały w ostatnim czasie zrzucone na gminy, a które są dla samorządu sporym wyzwaniem, jeśli chodzi o wysupłanie środków z budżetu na ich realizację.
Sztandarowym przykładem okazała się edukacja. - Premier mówi „podwyższam płace nauczycieli". I zgodnie z Kartą Nauczyciela my musimy te podwyżki wypłacić. W ubiegłym roku kosztowało to budżet miasta pół miliona złotych - mówił W. Tyszkiewicz.
Podobne przypadki można mnożyć, a problem nie dotyczy tylko Nowej Soli, a praktycznie wszystkich samorządów w Polsce.
Zresztą przykładów nie trzeba daleko szukać. Tylko w tym roku stuprocentowa dotacja, jaką gminy otrzymywały na pokrycie zasiłków i stypendiów, została okrojona do maksymalnie osiemdziesięciu proc. Pozostałe pieniądze gmina musi wygospodarować sama. Jednak nieoficjalnie mówi się, że w przyszłych latach poziom dotacji ma spaść jeszcze niżej...
Autor: Filip Pobihuszka

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto