Mimo, że nadciągają upały, to niektórzy narzekają na przeraźliwe zimno. Napisała do nas Beata, która tłumaczy
że w tramwajach i autobusach nie doświadczymy zapowiadanego afrykańskiego żaru, a lodowane powietrze schłodzone przez klimatyzację.
- Idą upały, gorąco, wchodzisz do autobusu, a tam 15 stopni - czytamy w liście przesłanym do naszej redakcji przez Beatę. - Ja dziś tak zmarzłam, teraz kiepsko się czuje, pewnie będę chora i taka jestem zła! Niby głupia sprawa, ale codziennie się jeździ do pracy, codziennie nerwy... Jakby nie mogło być ustalenie tak, ze np. wszędzie dają ok. 22 stopni, a nie ze jedziesz tramwajem, a tu motorniczy-mors, ustawia na 13 stopni, a ludzie wchodzą z dworu gdzie jest 30! - czytamy.
Co można w tej sprawie zrobić? Okazuje się, że nie za dużo. Z informacji, jakie przekazuje Zarząd Transportu Miejskiego wynika, że w starszych pojazdach można włączyć i wyłączyć klimatyzację, natomiast w nowszych za wszystko odpowiada komputer. W tym przypadku temperatura dostosowana jest do otoczenia i jest o kilka stopni niższa niż na zewnątrz. Podobno wszystko jest oparte o zalecenia medyczne. Co ważne, jeśli klimatyzacja działa automatycznie, to kierowca nie może jej wyłączyć.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?