Problem ze strefą płatnego parkowania na Woli. "Między parkometrami jest dziura zasięgu". Trzeba płacić podwójnie

Od 7 września strefa płatnego parkowania w Warszawie znaczcie się poszerzyła. Za darmo nie zaparkujemy na Woli i na Pradze-Północ, w okolicach nowych przystanków metra. Część mieszkańców też oczekiwała na zmiany, ponieważ samochody rozjeżdżały ich dzielnice blokując wszystkie wolne miejsca postojowe w pobliżu stacji metra.

Dla mieszkańców sprawa jest prostsza. Nie muszą płacić za każdą godzinę postoju przed domem. Wystarczy, że wyrobią identyfikator z abonamentem, który kosztuje rocznie 30 zł. Do piątku takich abonamentów (w nowych strefach) ZDM wydał 6826. Niestety, jak informuje nasz Czytelnik, w systemie są błędy.

Abonamenty wydawane są na konkretne parkometry. Zasięg miejsc dostępnych dla mieszkańca wynosi sto metrów. Okazuje się, że niektóre posesje znalazły się poza systemem. - Między parkometrami jest dziura w zasięgu około 50 metrów, co można sprawdzić na mapie. Żeby można było skorzystać z karty abonamentu to trzeba parkować przed innymi posesjami - irytuje się Dominik.

- Proszę o nagłośnieni tej sprawy, gdyż takich miejsc jest pewnie sporo, a część mieszkańców nawet nie zdawała sobie sprawy z takiej sytuacji, dopiero po rozmowie otworzyła szeroko oczy, ale nadal nie wierzą w to, co im powiedziałem i są nieświadomi że będą płacić kary mimo posiadanej karty mieszkańca uprawniającej do parkowania przed swoją posesją - dodaje.

Tłumaczy także, że parkometry są źle ustawione, a z niektórych posesji nie widać żadnego, ponieważ są ustawione za skrzyżowaniami, w znacznej odległości od siebie. Poprosiliśmy rzecznika Zarządu Dróg Miejskich o wyjaśniania dotyczące tej sprawy.

Usłyszeliśmy, że ZDM będzie wyjaśniał problem "dziur" w systemie parkowania. - Dostawimy tam brakujący parkomat. Najprawdopodobniej w pierwszej połowie października - napisał nam Jakub Dybalski, rzecznik ZDM.

Aktualizacja
Już po publikacji artykułu Zarząd Dróg Miejskich zwrócił się do nas z dodatkowym wyjaśnieniem. Dowiedzieliśmy się, że w przypadku posiadacza abonamentu nie ma mowy o "dziurach" w systemie. "Miejsce zamieszkania posiadacza abonamentu można traktować - w uproszeniu - jako taki dodatkowy, wirtualny parkomat" - słyszymy. Strefa, gdzie posiadacz abonamentu może parkować bez opłat, znajduje się między parkomatami i sto metrów od nich. "Jeśli wszystkie parkomety są dalej niż 100 m od danego adresu, to nie znaczy, że pod domem mieszkańca jest luka".