"Ktoś mnie wczoraj wepchnął na tory tramwajowe" - napisał Lu, aktywista LGBT z kolektywu Stop Bzdurom. Do zdarzenia miał dojść w czwartek, w środku dnia na przystanku nieopodal Parku Praskiego. Według relacji aktywisty ktoś miał wepchnąć go pod nadjeżdżający tramwaj. W porę zareagować miał maszynista, który zdążył zatrzymać pojazd.
W sprawę zaangażowała się organizacja Kampania Przeciw Homofobii. - Lu jest bezpieczny, ale w ciężkim stanie psychicznym. Kampania Przeciw Homofobii zorganizowała aktywiście wsparcie psychologiczne, które zostało udzielone przez fundację RegenerAkcja oraz udzieliła pomocy prawnej - napisali w wydanym oświadczeniu.
Obecnie organizacja poszukuje świadków zdarzenia poprzez adres e-mailowy [email protected].
Co ciekawe, sprawę do prokuratury zgłosiła organizacja Ordo Iuris - do tej pory sprzeciwiająca się działalności kolektywu Stop Bzdurom. - Z uwagi na prawny obowiązek zawiadomienia o możliwym popełnieniu przestępstwa opisywanego jako „usiłowanie zabójstwa”, Ordo Iuris składa do Prokuratury Krajowej zawiadomienie. Agresja fizyczna jest niedopuszczalna. Liczymy na to, że organy ścigania ustalą dokładny przebieg zdarzenia - napisał Bartosz Lewandowski, prawnik Ordo Iuris. Nagrań zdarzenia, z monitoringu pojazdów, szukają też Tramwaje Warszawskie.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?