Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prof. Wojciech Nowak, kandydat do europarlamentu o swej współpracy z wywiadem PRL

Piotr Piesik
Prof. Wojciech Nowak ujawnił fakt swych kontaktów z wywiadem PRL już kilka lat temu. Fot. Piotr Piesik
Prof. Wojciech Nowak ujawnił fakt swych kontaktów z wywiadem PRL już kilka lat temu. Fot. Piotr Piesik
Prof. Wojciech Nowak, dziekan Wydziału Inżynierii i Ochrony Środowiska Politechniki Częstochowskiej, kandydat lewicy w zbliżających się wyborach do parlamentu europejskiego, złożył oświadczenie, że świadomie ...

Prof. Wojciech Nowak, dziekan Wydziału Inżynierii i Ochrony Środowiska Politechniki Częstochowskiej, kandydat lewicy w zbliżających się wyborach do parlamentu europejskiego, złożył oświadczenie, że świadomie współpracował z organami bezpieczeństwa państwa w rozumieniu ustawy z 18 października 2006 roku. W czym rzecz? To oświadczenie lustracyjne, które muszą składać osoby ubiegające się o wybór na cały szereg stanowisk, w tym na eurodeputowanych. Jednak spośród 114 kandydatów do Parlamentu Europejskiego w całym województwie śląskim, jeden jedyny Nowak przyznał się do kontaktów ze służbami.

- Cała sprawa jest bardzo dziwna, ponieważ są to fakty powszechnie znane już od kilku lat! Mogę się tylko domyślać, dlaczego akurat teraz rozgłaszane. Podobne oświadczenia składałem już na uczelni przy okazji wyborów rektora i dziekana. Tyle, że przytacza się jedynie pierwszą część oświadczenia, tak sformułowaną, że każde przyznanie się do kontaktów z służbami specjalnymi PRL wygląda jak współpraca z bezpieką. A tak w moim przypadku nie było, o czym mowa w drugiej części oświadczenia - mówi Wojciech Nowak.

Wszystko działo się w 1987 roku, kiedy naukowiec wybierał się na staż do Japonii. Był to jego pierwszy wyjazd zagraniczny. Już podczas wydawania paszportu był uprzedzany, że może stać się obiektem zainteresowania tajnych służb innych państw. Zapytano, czy w takim przypadku powiadomiłby polskie służby dyplomatyczne o zdarzeniu. Nowak odpowiedział twierdząco.

- Żaden wywiad nie próbował ze mną kontaktu, ale już w Japonii zadzwonił attache polskiej ambasady z prośbą o spotkanie. Porozmawialiśmy przy kawie i na tym się skończyło. Podpisałem jedynie zobowiązanie do zachowania faktu i treści tej rozmowy w tajemnicy - opowiada W. Nowak. - Taka procedura obejmowała wszystkich, którzy tak jak ja udawali się na staże naukowe.

Co ciekawe, kiedy w 1991 roku, już po zmianie ustroju w Polsce, profesor ponownie wybrał się do Japonii, znów odbył spotkanie z polskim attache do spraw naukowych. Szykowano wtedy wizytę polską na wysokim szczeblu w Japonii. Nowaka pytano więc o możliwości rozwoju współpracy gospodarczej z japońskimi partnerami. Jak wspomina, zwracał wtedy uwagę na wyczulenie Japończyków na kwestię spłat polskiego zadłużenia.

Fakt ujawnienia kontaktów z polskimi służbami wywiadu gospodarczego w żadnej mierze nie odbiera Nowakowi publicznych praw kandydowania do Parlamentu Europejskiego. Jak sam podkreśla, nikt nigdy nie żądał od niego podawania nazwisk lub nawet nazw konkretnych firm czy instytucji. Wiedzę zdobytą w Japonii przekazywał w publikacjach naukowych, była więc ogólnie dostępna.

Oświadczenie naukowca było wcześniej dostępne na stronach internetowych Politechniki Częstochowskiej, obecnie jest również publikowane przez Okręgową Komisję Wyborczą. Przy bardzo niewielkim deklarowanym przez potencjalnych wyborców zainteresowaniu wyborami do europarlamentu może przejść całkowicie bez echa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto