Panie profesorze, jest pan designerem, dyrektorem Instytutu Komunikacji Wizualnej i Sztuki Cyfrowej tu w Rzeszowie, co Pan sadzi o budowanej właśnie okrągłej kładce?
Andrzej Głowacki*: Co mam sądzić? To widać: komuś zabrakło wyobraźni. Widać, że miastu całkowicie brak logicznej koncepcji na zagospodarowanie przestrzenne. Jak widzę napis: „Już czas na Podkarpacie" czy nowe bilbordy, promujące region, zastanawiam się, po co i do kogo są adresowane. Takie bla bla.... Wracając do pytania: rondo dla pieszych, po co? Jakim kosztem i co daje właściwie takie absurdalne rozwiązanie? W miastach, które miały kłopoty z reklamą, inwestowano w kulturę – jak w Bilbao, budując Guggenheima. Jak w Newcastle, stawiając „Anioła Północy" Gormleya, który przyciągnął pielgrzymki zwiedzających , co pozwoliło na budowanie nowej infrastruktury (hotele, restauracje , muzea, itd.), upadające miasto stawało na nogi i zyskiwało nowe inwestycje. Inny przykład to Chicago i "Cloud Gate" Anisha Kapoora. Rondem się nie przyciągnie, co najwyżej spowoduje uśmiech lub gniew ludzi zmuszanych w upały lub w mróz na wchodzenie po schodach.
* Andrzej Głowacki - W latach 90. był jednym z najmodniejszych polskich projektantów wnętrz, obecnie prowadzi badania z pogranicza nauki i sztuki z zakresu komunikacji wizualnej i wirtualnych przestrzeni. Uhonorowany wieloma odznaczeniami. Członek Rady Nauki i Szkolnictwa Wyższego od 2011 r. Tytuł naukowy profesora otrzymał z rąk Lecha Wałęsy w 1995.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?