Progi zwalniające dla hulajnóg i rowerów? Radna Warszawy ma sposób na szalonych kierowców jednośladów

Poszukiwanie sposobu na rozpędzonych użytkowników hulajnogi trwa. Do ratusza właśnie trafił nowy pomysł warszawskiej radnej, która proponuje, aby na terenie parków znajdowały się specjalne spowalniacze dla hulajnóg oraz rowerów, które mogłyby poprawić bezpieczeństwo pieszych, w tym dzieci, osób starszych a także rodziców z wózkami korzystających z infrastruktury parkowej. - E-hulajnogi mogą rozwinąć prędkość nawet do 25-30 km/h. Parki powinny być bezpieczne dla wszystkich osób z nich korzystających, a regulamin czy przepis nie wystarczą, by do tego doprowadzić - mówi Renata Niewitecka Radna Rady m.st. Warszawy. Interpelacja została już przedstawiona w stołecznym ratuszu. Pozostało czekać na odpowiedź i decyzję w tej sprawie.

ZOBACZ TEŻ: Hulajnogi w Warszawie. Czy to się opłaca? Prześwietlamy nowy biznes, który podbił stolicę

Mieszkańcy Warszawy bez przerwy apelują, że rozpędzeni rowerzyści i użytkownicy hulajnóg stwarzają ogromne zagrożenie dla pieszych. Coraz częstsze kolizje spowodowane są m.in. tym, że jednoślady rozpędzane są do maksymalnej prędkości. - Rowerzyści lub użytkownicy hulajnóg wypadają z zakrętów widząc w ostatniej chwili innych użytkowników alejki, nie mając czasu na reakcję oraz mając ograniczoną widoczność - mówi radna Renata Niewitecka.

Hulajnogi elektryczne zawładnęły warszawskimi ulicami i jednocześnie stały się przyczyną wielu mniej lub bardziej poważnych wypadków. Stały się bardzo popularne, ale także bardzo niebezpieczne. Warszawiacy pokochali ten środek transportu, jednak jak się okazuje korzystają z niego bardzo nieodpowiedzialnie. Do jakich wypadków dochodzi najczęściej? O tym przeczytasz TUTAJ.